$reply_topic_back Ford Scorpio Team :: Zobacz temat - wtryskiwacze
Ford Scorpio Team Strona Główna Ford Scorpio Team
Forum miłośników samochodu marki Ford Scorpio

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
wtryskiwacze
Autor Wiadomość
Waldi_L_N 
VM pa,pa!



Auto: Na szczęście bez Forda :D
Pomógł: 3 razy
Wiek: 54
Dołączył: 17 Wrz 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: |4 Sty 2009|, 2009 10:23   

Platyn napisał/a:
Czasem nawet sam się naprawi

I tego wlaśnie najbardziej nie lubię - jak "coś" się samo naprawia. Bo potem myślę, kiedy to znowu się schrzani...
_________________
Waldi
 
 
 
adamf 



Auto: ford scorpio 2,5TD
Pomógł: 4 razy
Wiek: 50
Dołączył: 04 Mar 2007
Skąd: Lubaczów
Wysłany: |4 Sty 2009|, 2009 19:55   

lubisz czy nie lubisz twoja sprawa ,,,wszystko może sie w każdym momencie popsuć niema nato mocnych ja mam całkiem nowe auto jeszcze na gwarancji ,ale w serwisie było wiecej razy niż mój vm przez 3lat użtkowania w moim warsztacie. Wiekszość szpeniów serwisowych niema zielonego pojecia co do czego i tak to puzniej krótko jeżdzi////////////
 
 
Waldi_L_N 
VM pa,pa!



Auto: Na szczęście bez Forda :D
Pomógł: 3 razy
Wiek: 54
Dołączył: 17 Wrz 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: |4 Sty 2009|, 2009 20:02   

Yyyyy? O so chodzi? :shock: Powiedziałem tylko, że nie lubię jak niezidentyfikowane "coś" się pojawia, a potem znika. Wolę wiedzieć niż "cosiać". No chyba, że o to chodziło, w takim razie to moja sprawa :027: . Swoją droga jeżeli zwracałbym się personalnie do Ciebie, to "Twoja" napisałbym z wielkiej litery. Ale to już faktycznie moja nie Twoja sprawa. Kwestia wychowania.
_________________
Waldi
 
 
 
slawektg 



Auto: Merkur XR4Ti XXXKM
Pomógł: 7 razy
Wiek: 51
Dołączył: 25 Lis 2006
Skąd: Gdańsk
Wysłany: |4 Sty 2009|, 2009 20:38   

Waldiiiii :607: Dobrze powiedziane. Choc nie sadze,zeby Adam mial cos zlego na mysli. Czasami jednak warto przypomniec o savoir vivre,bo calkiem zaginie......A tak merytorycznie nikt nie lubi usterek,ktore naprawiaja sie w drodze do mechanika nieprawdaz? :-d
_________________
806 turbo,XR4 turbo czyli biTURBO!!!!!JAK TURBO NIE DYMA,TO SILNIKA NI MA!!!!
 
 
Waldi_L_N 
VM pa,pa!



Auto: Na szczęście bez Forda :D
Pomógł: 3 razy
Wiek: 54
Dołączył: 17 Wrz 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: |4 Sty 2009|, 2009 20:41   

Czasem mnie nosi :-d
_________________
Waldi
Ostatnio zmieniony przez Waldi_L_N |4 Sty 2009|, 2009 20:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
magmart
[Usunięty]

Wysłany: |7 Sty 2009|, 2009 22:16   

Wracając do tematu, to dokładnie taki przypadek miałem w swoim poprzednim klekotku. Po awarii silnik nie pracował jak należ, więc szukanie dziury w całym się zaczęło. I w jednym z etapów padło na wtryski, które zostały wykręcone i zapodane na stół. Fchowiec stwierdził, że jeszcze z rok można by na nich pojezdźić, aczkolwiek widoczne są nierównomierności w strumieniu wtryskiwanego paliwa. Ponieważ koszt nie był wielki, wtryski poddano regeneracji. Niestety nie wpłynęło to na poprawę pracy silnika.( Naprawiło się "samo" przy wymianie paska rozrządu.) Silnik oczywiście pracował bez nadmiernego kopcenia "wtryskowego" (Białe przydymianie). Do tej pory nie mam pojęcia czy regeneracja była potrzebna czy nie. Faktem natomiast jest to, że wtryski zużywają się prawdopodobnie według jakiejś krzywej i tylko sprawa umowna które parametry i kiedy decydują o konieczności naprawy. Dymienie to kolejny obajw zużycia (bynajmniej nie pierwszy).
Oprócz "lania" wtrysków, też są inne zużycia które się naprawia i nie do końca powodują powastawanie dymu (np: nieszczelność - sączenie).
A co do dymienia to ... podobny efekt może dać uszkodzona membranka, którą u siebie wymieniałem ostatnio. Oczywiście sprawdzanie urządzeniem podciśnieniowym dało wynik SPRAWNA, a pułapka ukryta była ... w kanale łączącym w kopule pompy wtryskowej. Skutkiem swoich lat co nieco czarnego sie zbiera przewodzie podciśnienia (kolektor - membranka), a że membrana pęknięta była, to zapodało czarny lepik na mambrankę.No i tak się wlewało, że aż zapchało kanalik, śrubę łączącą oraz kawałek przewodu. Jedyny wniosek - trza odkręcić 4 śrubki i oglądnąć (patrzeć przy odkręcaniu jak ustawniona, bo ośka ma stożek którym ustawia się wielkość doładowania - w razie zapomnienia - zmatowionym do silnika).
 
 
arturrrr
[Usunięty]

Wysłany: |22 Lut 2009|, 2009 18:00   

...a kto powie jaka zywotnosc maja wtryski - bo nie wiem :neutral: ?
Lecz lejac rope na stacji a nie z frytkownicy chyba nie istnieje jakies podwyzszone ryzyko ze sie niebawem zalepi nagarem - czy dobrze mysle ?
 
 
slawektg 



Auto: Merkur XR4Ti XXXKM
Pomógł: 7 razy
Wiek: 51
Dołączył: 25 Lis 2006
Skąd: Gdańsk
Wysłany: |23 Lut 2009|, 2009 19:52   

Tu nie chodzi o zalepienie nagarem.kazda plaszczyzna uszczelniajaca w koncu ulega zuzyciu.wyklepuje sie styk iglicy z gniazdem.cos jak zawory w glowicy.swiekszenie powierzchni przylegania powoduje zmniejszenie jednostkowego nacisku i rozszczelnianie polaczenia przy nizszych wartosciach cisnienia paliwa.(sączenie)
_________________
806 turbo,XR4 turbo czyli biTURBO!!!!!JAK TURBO NIE DYMA,TO SILNIKA NI MA!!!!
 
 
adamf 



Auto: ford scorpio 2,5TD
Pomógł: 4 razy
Wiek: 50
Dołączył: 04 Mar 2007
Skąd: Lubaczów
Wysłany: |23 Lut 2009|, 2009 20:36   

arturrr napisał;
...a kto powie jaka zywotnosc maja wtryski - bo nie wiem .......mam na stanie samochód 13 lat 720 tyś.km. 2.5d fiat dukato.wtryski nie leją pozdrawiam
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Copyright © by Ford Scorpio Team

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group