Ford Scorpio Team

kayman

Hej. Ostatnio czytałem na forum o kłopotach z uszczelką głowicy. Ponieważ i mnie ubywa płynu chłodniczego zrobiłem doświadczenie.Od zbiorniczka wyrównawczego odłączyłem górny cienki wężyk i zanurzyłem go w słoiku z wodą. Silnik oczywiście pracował. Po chwili na powierzchni wody pojawił się "biały kożuszek". Czy to było powietrze? Obawiam się że tak. Klepią mi też zawory, myślę więc, że profilaktycznie wymienię też uszczelkę pod głowicą. Pytanie tylko czy wymiana uszczelki powoduje konieczność regulacji zaworów czy też są to dwie niezależne czynności. Ile będzie mnie to kosztowało? Czy po 190 tys km trzeba coś robić z gniazdami zaworów. Powiem jeszcze że auto w lipcu ściągnąłem z Niemiec i ma 3 tys km na gazie. A tak w ogóle, czy powinienem zrobić coś przy silniku po takim przebiegu??? Pozdrowionka kayman

Rafał A.(antek)

Coś kolego za dużo na raz kombinujesz. PO tym przebiegu powinienes wymienic foltry i olej.

Jak ci klepią zawory? podczas jazdy normalnie? Bo jak przy uruchamianiu tao tak ma być, jak cyka jakis podczas jazdy to albo za słabe ciśnienie (brudny filtr, problemy z zaworem pompy oleju, problemy z pompą) albo ktoras szklanka poszla sie .... Opisz dokladnie jak i kiedy cyka tyka puka. Zasadniczo moze ale nie powinno sie nic dzia przy tym dystanisie.

Co do uszczelki, to to cholernie kosztowna robota i nie ma sensu tego robic, jak nie trzeba. W FAQ jest opisana diagnostyka uszczelki, sprawdz najpierw dobrze, a na remont decyduj sie
jak bedzie ci na dystanisie 50 km znikalo 2 - 3 l wody z ukladu. JAk ci znika 0.5 litra na tydzien to szukaj raczej nieszczelnosci chłodnicy.

kayman

Witam. Co do uszczelki, to na razie ubywa mi niewiele płynu. Idzie jednak zima, auto zalane płynem chłodniczym. Nie wiem, czy nie zaszkodzi silnikowi, jeśli będzie popijał tego niezamarzającego zajzajeru. A piszesz, że problem się będzie pogłębiał. Auto jeździ codziennie i stoi pod robotą przez 8 godzin. Woda odpada. Pozostałe objawy już są. Ciśnienie w układzie, bąbelki - na razie mało, para z rury - ale to raczej z powodu zimna, słabe grzanie - wyraźnie słabsze na środkowych nawiewach, delikatne szarpanie silnika na wolnych obrotach. Wolałbym, żeby to wszystko miało inne przyczyny i pewnie jeszcze chwilę poczekam co z tego wyniknie. Martwi mnie to trochę. Kiedyś miałem Żuka - tam to miałem roboty z uszczelką. Padała co chwilę, do czasu kiedy splanowałem głowicę. Wtedy się uspokoiło.
Z klepaniem zaworami, to nie potrafię sam ocenić jak i czy w ogóle klepią. Jeżdżę czasem do mechaników. Dwóch - niezależnie, powiedziało, że trzeba z nimi robić. Stąd moje pytanie. Fordem jeżdżę dopiero kilka tygodni i niewiele na jego temat wiem. A w środku jest tak cicho, że w czasie jazdy nic prawie nie słyszę. A silnika w szczególności. Pozdrawiam.

Rafał A.(antek)

hmm no płyn nie wyzadzi zbyt duzych szkod, ale ...
ni i zdiagnozuj na 100% odkrec korek i zobacz czy dmucha z ewzyka gornego powietrze na pracujacym silnuku, to slychac zwykle. No ijak znika woda, a nie pojawia sienigdzie plama na zewnatrz, silnik nie mokry i chlodnica tez
no to raczej to.
Zawory zrobisz przy okazji glowicy jak juz.

PS czasem sie opłaca cały silnik wymienic niz robic głowice.

PS2 nie przegrzałeś go ostatnio?

kayman

Witam. Nie przypuszczałem, ze taka robota może być warta tyle co silnik. Ja go nie przegrzałem, ale poprzedni właściciel - Niemiec - nie wiedział nawet, że należy wymieniać olej, a instrukcji to mu się nie chciało czytać. Wszystko więc możliwe. Sprawdzę jeszcze raz dokładnie, ale obawiam się ... Dzięki. Pozdrowionka.

mmmk

Ja w moim dohc'90 (podobna sytacja z zaworami) wyminilem tylko olej i filtr zeby go troche przeplukalo. po kilkuset kilometrach jest juz duzo lepiej a jak dobije do 1000km czy 1500 to kolejna wymiana i mam nadzieje,ze juz bedzie calkiem dobrze.
pozdrawiam
maciek
p.s. do plukania wlali mi podobno mobila 15w40 a do jezdzenia bede wlewal 10w40 tez mobila.