|
Ford Scorpio Team
Forum miłośników samochodu marki Ford Scorpio
|
Wolne obroty - 2,0 OHC na gaźniku |
Autor |
Wiadomość |
maup
FST 008
Auto: Subaru OBK '96 2.2 MT LPG
Pomógł: 6 razy Wiek: 56 Dołączył: 21 Kwi 2004 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: |16 Lis 2004|, 2004 21:06 Wolne obroty - 2,0 OHC na gaźniku
|
|
|
Trag mnie w końcu szlafi.
Mam motorek OHC z gaźnikiem. Gaźnik współpracuje z urządzeniem sterującym ESCII, regulacja wolnych obrotów mechaniczna, popychaczem wystającym z gaźnika.
Co jakiś czas mi to wariuje, popychacz się chowa do dziury, wolnych obrotów nie ma (różne niecenzuralne wyrazy).
Mam zamiar odpiąć w (jeden niecenzuralny wyraz) wtyczkę od popychacza i ustawić wolne obroty ręcznie (da się tylko na sztywno, nie będą się już regulować). Boję się tylko, czy aby komputer (znaczy ESCII) nie oszaleje jak zobaczy odpiętą wtyczkę i nie zacznie wypluwać małych niebieskich ekraników przez rurę wydechową
Może mnie ktoś wspomóc dobrą radą?? |
_________________ == Im lepsze auto terenowe ======
== tym dalej trzeba iść po ciągnik === |
|
|
|
|
Krzyshtof [Usunięty]
|
Wysłany: |16 Lis 2004|, 2004 21:29
|
|
|
mam identyko moterek, ten sam gaźnik Webera i te same problemy. Rozwiązałem je właśnie dziś bardzo prosto - nabyłem nowego scorpiaczka, 2 lata młodszego i z wtryskiem
Ale do rzeczy - możliwe, że silnik krokowy/wolnych obrotów/ padł. Można go wymienić a mój znajomy mechanior ma takowy. Jeśli Cię interesuje spytam cenę.
pzdr
krzyshtof |
|
|
|
|
maup
FST 008
Auto: Subaru OBK '96 2.2 MT LPG
Pomógł: 6 razy Wiek: 56 Dołączył: 21 Kwi 2004 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: |16 Lis 2004|, 2004 23:11
|
|
|
Nie tak prosto. Jakby padł to by padł i leżał a to po prostu raz na jakiś czas przestaje działać.
Ostatnio było parę miesięcy spokoju a teraz znowuż zaczyna.
Może być coś z wiązką, może szwankować kawałek komputera, może faktycznie ten silniczek - nie da się niczego wykluczyć. Już parę razy zdychało (wydawało się - na dobre), ustawiałem w.o. na śrubce, było fajnie a nagle (###) ustrojstwo się budziło i maupowy skorupiak wył jak potępieniec na ponad 3000 rpm Raz o mało co nie zaparkowałem przy takiej okazji w bagażniku poprzedzającego mnie wehikułu Mam dość, nikt nie chce się wziąć za zdiagnozowanie feleru więc planuję unieszkodliwić złośliwy wynalazek na dobre.
Nie próbowałem jak dotąd na stałe odłączać wtyczki od gaźnika bo się trochę obawiam ewentualnych efektów ubocznych.
Popytaj tego mechanika, może spotkał się z takimi objawami? W razie czego niech poda cenę tego kawałka gaźnika. |
_________________ == Im lepsze auto terenowe ======
== tym dalej trzeba iść po ciągnik === |
|
|
|
|
kuba
Auto: I nie ma Forda, nic już ni ma...
Pomógł: 2 razy Wiek: 48 Dołączył: 27 Kwi 2004 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: |17 Lis 2004|, 2004 14:41
|
|
|
Maupku - to co mówisz powinno zdać egzamin. A jak nie to rozkręć całe ustrojstwo w cholere, wyczyść i złóż. Musi działać |
|
|
|
|
Mirek R [Usunięty]
|
Wysłany: |17 Lis 2004|, 2004 20:59
|
|
|
Witam. Wtrącę swoje dwa grosze. Do dzisiaj jeździłem SCORPIACZKIEM 2.0 na gaźniku z takim samym ustrojstwem (wcześniej sierra 2.0 gaźnik) i problem był taki sam. Jak jest dobrze to jest, a jak się pier.... to albo obroty za wysokie albo za niskie. Przerobiłem temat dokładnie:
- silniczek krokowy jest prawdopodobnie dobry, dlatego raz jest dobrze raz nie, ale
- popychacz, który steruje przepustnicą, jest napędzany paskiem zębatym (po rozkręceniu i ściągnięciu czarnego dekielka widać to dokładnie)
- problem jest w tym pasku (zęby mu wypadły)
Szukałem jakiś czas, ale pasek jest nie do zdobycia. Używany nie wchodzi w grę - przeważnie uszkodzone.
U siebie zrobiłem tak: wymontowałem silniczek krokowy, wywaliłem pasek, popychacz zablokowałem na stałe, przykręciłem z powrotem, wyregulowałem obroty i było ok.
Zdarza się, że obroty będą "pływały" (tak miałem w sierrce).
Tam zrobiłem tak: pasek został, ale cały silniczek poszedł na bok (niech sobie chodzi), a do przepustnicy zrobiłem ogranicznik na stałe, żeby miała się o co oprzeć.(niby to samo, ale...)
Dwa auta, ten sam problem, rozwiązany jak wyżej. Może ktoś znalazł inny patent lub ma dostęp do pasków - niech się odezwie (ten sam problem ma wielu posiadaczy SCORPIO i SIERRY z gaźnikiem). |
|
|
|
|
maup
FST 008
Auto: Subaru OBK '96 2.2 MT LPG
Pomógł: 6 razy Wiek: 56 Dołączył: 21 Kwi 2004 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: |17 Lis 2004|, 2004 23:45
|
|
|
Mirek R napisał/a: | Witam. Wtrącę swoje dwa grosze. (...) problem jest w tym pasku (zęby mu wypadły)
(...) wywaliłem pasek, popychacz zablokowałem na stałe, przykręciłem z powrotem... |
No nie powiem, że nie czekałem na twój post
Faktem jest, że nie pomyślałem o oszukiwaniu popychacza - chciałem od razu brutalnie
Dzięki za radę, wprawdzie od momentu publikacji pierwszego postu w wątku ustrojstwo zachowuje się ze wszech miar przyzwoicie (zbawcza moc FST????) ale jak znowu zacznie fiksować to zrobię mu wiwisekcję
Jak zdychało i ustawiałem wolne obroty na śrubce (bolec wtedy siedział wciśnięty na maxa w kopułkę) to obroty były stabilne - i na benzynie i na LPG więc chyba tu problemy nie wylazą. |
_________________ == Im lepsze auto terenowe ======
== tym dalej trzeba iść po ciągnik === |
|
|
|
|
Mirek R [Usunięty]
|
Wysłany: |18 Lis 2004|, 2004 12:42
|
|
|
Na pewno będzie ok. Ja jeździłem z tym patentem na LPG i było ok. Szukałem nowego silniczka, ale tylko USA i cena ok. 150$. Dałem sobie na luz, zrobiłem patent i przestałem kręcić gaźnikiem. Powodzenia. |
|
|
|
|
Krzyshtof [Usunięty]
|
Wysłany: |18 Lis 2004|, 2004 21:47
|
|
|
jak by co - mój znajomy odsprzeda Webera za 50,-. Gaźnik jest zdekompletowany! bez układu regulującego ssanie. W świetle tego co zostało powiedziane powyżej - stan paska jest nieznany -bez rękojmi.
pozdrawiam |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Copyright © by Ford Scorpio Team |