Ford Scorpio Team
Forum miłośników samochodu marki Ford Scorpio

podkarpackie - Nie polecany warsztat w Rzeszowie

niecne_oko - |8 Lis 2008|, 2008 20:07
Temat postu: Nie polecany warsztat w Rzeszowie
Zapodałem swój samochód do serwisu - firma EES Jacek Kłeczek w Rzeszowie. Opis problemu i jego dalsze następstwa znajdują się tutaj: http://ford-scorpio.pl/forum/viewtopic.php?t=23063 .
Teraz samochód mi naprawa pepicosi, to co się z nim dzieje to jest normalnie siwy włos na głowie. Pan 'elektromechanik' pokręcił całkowicie kable przy regenerowaniu wiązki silnika, źle podłączył aparat zapłonowy, prawdopodobnie przez jego magie spalił komputer, spalił nowe świece, zalał silnik całkowicie, a w okablowaniu zrobił taką masakre jakiej chyba nikt nie widział (w tamtym temacie są też zdjęcia. Nie polecam tego warsztatu, sam się teraz zastanawiam jak odzyskać pieniądze które zapłaciłem, mimo, że po 3 tygodniach samochód musiał opuścić tamto miejsce tylko na lawecie. I jeszcze zapłaciłem za "naprawę" niemało. Jak ktoś ma pomysł jak się z takim pacjentem teraz procesować to proszę o radę.

maup - |8 Lis 2008|, 2008 20:31

masz jakikolwiek dowód, że ów zacny człek naprawiał Ci kuter i że zapłaciłeś za to xx złotych?
niecne_oko - |8 Lis 2008|, 2008 20:38

Jedynym dowodem naprawy tego będzie historia transakcji kartą, bo tak zapłaciłem. Nie dostałem nawet paragonu. Głupi byłem, że nie zażądałem. Można go postraszyć też Urzedem Skarbowym z tego powodu.
maup - |8 Lis 2008|, 2008 20:47

niecne_oko napisał/a:
Można go postraszyć też Urzedem Skarbowym

nie, bo jak płaciłeś kartą to poszło na firmowe konto i głuppi by był, jakby nie zaksięgował (chociaż, jak zobaczyłem ten makaron pod maską to sam nie wiem...)
w każdym razie US nie ma sensu straszyć natomiast masz instytucję miejskiego / powiatowego rzecznika konsumentów - powinieneś uzyskać pomoc. Rzecznik może nawet w twoim imieniu wystąpić do sądu (nie kosztuje Cię to ani grosza) ale najpierw próbuje mediacji - jak elektryk dba o renomę, mediacja powinna się okazać skuteczna.
Problem z tym, że jak pepicosi doprowadzi auto do prawidłowej kondycji pozostają Ci jako materiał dowodowy tylko zdjęcia i zeznania świadków - ewentualny rzeczoznawca może się krzywić.

niecne_oko - |8 Lis 2008|, 2008 21:15

Nie gadałem jeszcze z tym mechanikiem, bo jestem na niego tak wkurzony że mi nei przechodzi mimo upływu czasu, bo auto ciągle stoi w sumie. Pójdę do rzecznika z nim pogadać.
maup - |8 Lis 2008|, 2008 23:01

ja się tylko trochę dziwię, że wywożąc auto po naprawie na lawecie dałeś temu miłemu człowiekowi jakikolwiek pieniążek. Ale widocznie porządny człowiek jesteś, coraz mniej takich :)
niecne_oko - |9 Lis 2008|, 2008 10:55

Taki już jestem, uważałem że jakaś praca wykonana została, materiały jakieś poszły i czas temu poświęcony, jakbym wiedział w jakim stanie go odbieram to bym nie dał kasy.
maup - |9 Lis 2008|, 2008 11:35

w sumie masz rację - normalne ludzkie podejście tylko coraz cięższe dla podchodzących :oops:
pepi - |9 Lis 2008|, 2008 17:15

niecne_oko napisał/a:
uważałem że jakaś praca wykonana została, materiały jakieś poszły i czas temu poświęcony, jakbym wiedział w jakim stanie go odbieram to bym nie dał kasy.
-podstawowa zasada to niepsuć :lol:
kat - |11 Lis 2008|, 2008 09:16

niecne_oko napisał/a:
Taki już jestem, uważałem że jakaś praca wykonana została, materiały jakieś poszły i czas temu poświęcony, jakbym wiedział w jakim stanie go odbieram to bym nie dał kasy.


ooo panie!
zadna praca nie zostala wykonana
Co cie obchodza materialy i jego czas to nie wiem.Auto niesprawne ,wiec nic nie zrobil.Koniec ,kropka.

Jak zwykle madry Polak po szkodzie.A ja sie pytam czemu i dlaczego nie bierzecie paragonow,faktur,potwierdzen?
Przeciez zeby pojsc gdzies dalej musza byc potwierdzenia zakupu,wykonanej uslugi.

Za "wykonana usluge" musisz zaplacic,ale potem idziesz dalej i sie sadzisz,ale do tego sa potrzebne papiery.Zaklad MUSI wydac potwierdzenie,bo wisi nad nim skarbowka

Na poczatek rzecznik praw,rzeczoznawca itp,a potem dalej jak masz sile i ochote.

VIK - |11 Lis 2008|, 2008 16:59

Pierwszą i ostatnią rzeczą którą należało zrobić, to zapłacić za tę robotę.
Nie ma w tym nic dziwnego, że czasem do interesu się dołoży.

GoLo - |16 Lis 2008|, 2008 19:32

VIK napisał/a:
Pierwszą i ostatnią rzeczą którą należało zrobić, to zapłacić za tę robotę.
Nie ma w tym nic dziwnego, że czasem do interesu się dołoży.


Vik ale to jest jakoś uregulowane prawnie, że można odmówić płacenia za usługę z której nie jest się zadowolonym?
Jeżeli mechanik się uprze, że trzeba coś dać to co wtedy. Można np policję w tym momencie wezwać?
Przecież auta nie zostawi się do czasu roztrzygnięcia sprawy przez sąd, bo to mogą być miesiące...

Albo inaczej, czy mechanik ma prawo odmówić wydania auta właścicielowi?

VIK - |17 Lis 2008|, 2008 06:50

Mechanik ma wykonać usługę zgodnie ze sztuką i obowiązująca wiedzą na dzień dzisiejszy. No a czy można zapłacić za np. polakierowanie auta wałkiem, bo to ma takie przełożenie mniej więcej, to sobie sam odpowiedz. Szukaj w przepisach konsumenta o usługach.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group