Ford Scorpio Team
Forum miłośników samochodu marki Ford Scorpio

Elektryka - Oryginalny alarm!

tomi503 - |9 Lut 2005|, 2005 21:44
Temat postu: Oryginalny alarm!
Panowie na początek chciałbym powitać całe grono ludzi tu zebranych :D

Mój problem polega na tym, że mam okazje kupić skorpiaczka 2,9 92rok 4x4. Niestety nie jest pięknie do końca poniewarz ten scorpio ma coś nie tak poniewarz odpala obroty wchodzą na 1500 obr/min i samochód gaśnie :( Skupiłem swą uwage na oryginalnym alarmie i niewiem czy dobrze bo nieznam zasady jego działania. Czy mogłby ktos tak pokrutce powiedzieć coś na temat oryginalnego alarmu montowanego w scorpio 92 rok.
Nie chodzi mi jak się go uzbraja i wyłancza bo to akurat już tu przeczytałem na tym forum ale jak on zabezpiecza auto poza wyciem i czy jak nie wyje tzn., że jest wyłączony :?:
Czy obcina zapłon a może coś innego :?:

Zaczołem grzebać w tym dzisiaj i jak narazie to niewiem nic, a może ktoś poradzi jak to całkowicie odłączyć bo gdy wypne sterownik alarmu to rozrusznik wtedy wogule nie kreci. Potrzebuje konkrety sposób na pozbycie się tego pie..... alarmu.

Dodam, że scorpio znam dość dobrze, ale ten alarm i cała sytuacja mnie dobiła :(

Jakby ktoś miał ochote mi pomuc w tym temacie to będe wdzięczny.

Ja wzamian moge pomóc w kwesti TV-SAT czyli jak ogladać żeby nie płacić abonamentu jakby ktoś potrzebował. 8)

Pozdrawiam tomi503

Struna - |9 Lut 2005|, 2005 22:03

Ten alarm oprócz wycia w najbardziej dziwnych momentach nic nie robi.
tomi503 - |9 Lut 2005|, 2005 22:52

@Struna czyli jeśli np. zostawisz celowo szybe otwartą i uzbroisz alarm a następnie przez szybe bedziesz prubował uruchomić silnik to się uruchomi???

Niewiem co z tym fantem zrobic bo sprawdziłem wszystko chyba co możliwe i ten skurwiel dalej gaśnie :?: :idea:

Struna - |9 Lut 2005|, 2005 23:10

Może wyłącznik pompy paliwa w tylnym pasie jest wyłączony. Spróbój odczytać kody z kompa - może to coś podsunie.
tomi503 - |9 Lut 2005|, 2005 23:24

Niestety do kompa niemam dostępu aby to podłączyć. Co do wyłącznika pompy to też nie jest to bo pompa chodzi normalnie i podje dobre ciśnienie.
Pozatym jak go chwile pomęcze na rozruszniku to śmierdzi z tyłu benzyna, silnik tak jakby chciał załapać a niemoże. Jestem mechanikiem i z rużnymi kwestiami sobie dawałem rade ale to jest coś innego.
Pozatym ten samochód stał w warsztacie od sierpnia i mechanicy powiedzieli, że niewiedzą co jest grane i dlatego moge to auto mieć w rozsądnych pieniądzach.
Sprawdziłem już komputer i jest oki, podaje dobre ciśnienie paliwa, wtryski są dobre cóż to auto potrzebuje więcej iskra też jest. A może tempomat ma coś do tego?

Jeszcze raz powturze co się dzieje. Po chwili odpoczynu autka wsziadam do niego i prubuje go odpalić załapuje ładnie ale wchodzi na 1500 obrotów i gaśnie jak dalej kręce to już nie łapie w ten sposób tylko próbuje chwycić ale niemoże czyli tak jakby go zalewało.

Arvin - |9 Lut 2005|, 2005 23:29

Nie chodzi wcale o podłączenie do kompa tylko odczytaniu kodów błyskowych za pośrednictwem własnoręcznie skonstruowanego testerka i podłączonego do złącza diagnostycznego znajdującego się w okolicach akumulatora.
Schemat tego testerka jest gdzieś opisany na forum.

Arvin - |9 Lut 2005|, 2005 23:33

Tutaj znajdziesz wszystko na temat tego "cudownego urządzenia"
http://www.forum.ford-sco...wtopic.php?t=26

tomi503 - |9 Lut 2005|, 2005 23:35

Aha rozumiem o co biega poszukam na forum oczywiście.
Na dzis dzięki a jakby komuś jeszcze coś wpadło do głowy to prosze o wszelkie radyy.
Pozdrawiam

Pershing - |10 Lut 2005|, 2005 01:20

Witam
Jesli juz załapie to da rade go wkrecic na obroty ? Czy po prostu Ty mu w gaz a on zgasł ? :) Jesli zalapie to jak chodzi ? Na wszystkich cylindrach ? Rowno ? Czy tez krztusi sie i dławi ? Podaj wiecej konkretow. Moze cos rzuci swiatło na problem.
Pozdrawiam

Rafał A.(antek) - |10 Lut 2005|, 2005 04:21

jak go odpalasz, z pedałem wcisnietym w podłoge czy normalnie? jak trzymasz pedał wcisniety to tez gaśnie?
tomi503 - |10 Lut 2005|, 2005 07:36

Tak panowie niewarzne czy wciśnięty pedał do dechy czy wogule nie wciśnięty jak załapie to niejestem wstanie utrzymać go na obrotach poprostu dochodzi do 1500obr. i gaśnie jakby mu zapłon odcięto.
Dlatego pytam i skupiam się na alarmie bo miałem nadzieje, że to on odcina np. zapłon ale jak piszecie, że on ma za zadanie tylko wyć w najmniej oczekiwanych momentach to ja już niewiem. :(
Niestety nieznam historii auta bo było ono przywiezione w sierpniu do polski i od tego czasu stało w pewnym warsztacie ale właściciel się wkurzył i zabrał to od niego.
A ja, że chce to dla siebie to mi zalerzy by to uruchomić.
Silnik wygląda zdrowo pozatym ma przejechane tylko 112tyś więc jak na ten motor to się chce powiedzieć, że ledwo co dotarty :D

Aha jak chwyta na te 2 sekundy to nie kicha wydaje się pracować równo.

I jeszcze jedno Ktoś z kolegów na tym forum pisał, że miał problem z otwierającą się klapą w sedanie i gdy podczas jazdy się otworzyła autko gasło czym to było spowodowane.
Wniosek nasówa się taki, że jednak ten alarm coś odcinał :?:

kuba - |10 Lut 2005|, 2005 09:15

I ja tak mysle, chyba że (w co wątpię) auto ma fabryczny immobiliser, ale to chyba nie. Trzeba by chyba zaciągnąć go do naprawdę dobrego elektryka i niech duma koleś. :|
Pershing - |10 Lut 2005|, 2005 10:10

A jak zgasnie i probujesz go odpalic to sprawdzales czy dalej daje iskre na swiece ? Probuje cos zagadac czy milczy jak trup ?
Rafał A.(antek) - |10 Lut 2005|, 2005 12:13

sprawdz jesli masz swobodny dosteop do auta czy ma immobilajser - rozbebesz obudowe kierownicy o ile si eni myle tam sie znajduje czujnik. Niektore pskudztwa mogły go miec. Inny sposob sprobowac sprawdzic po numerze silnika w nowym microcacie - pokazuje wyposazenie wnetrza, moze poda czy jest czy nie ma immobilajzer.

Pozatym cos mie ten problem prsypomina, tylko jeszcze nie wiem co. W aucie nie ma instalacji gazowej?? Na moje oko to jest odciecie wtrysku lub zapłonu. MOze jakis dodatkowe zabezpieczenie ktos zamontował?

tomi503 - |10 Lut 2005|, 2005 20:09

No i panowie po kłopocie wszystkie rzeczy o których piszecie przejrzałem pokolei jedna po drugiej siedziałem dziś od godz. 9 rano nad problemmem do 18.
Już miałem wszyskiego dość i naszła mnie myśl, że może wydech jest zatkany. Popuściłem więc łączówke na wydechu między dwururką a katalizatorem i auto zapaliło od szczału. Niewiem gdzie jest to zatkane bo jeszcze nie sprawdziłem ale najwarzniejsze, że auto chodzi i ma się dobrze.

Wielkie dzięki panowie za pomoc.
Podoba mi się to forum i wmiare wolnego czasu napewno będe zaglądał.
Pozdrawiam

Rafał A.(antek) - |11 Lut 2005|, 2005 05:49

no pewnie katalizator. To teraz nie zdradzaj ze wiesz co jest i kupuj jako uszkodzony :)
kuba - |11 Lut 2005|, 2005 08:14

Dokładnie, jak gość sie będzie pytał co było że nie chciał zapalić to mów "panie tu elektronika jest do wymiany, komputery, instalacja, immobiliser i pompa paliwa, to panie złom jest, ale bedę taki dobry i dam panu kilka złotych za to auto" :D
tomi503 - |11 Lut 2005|, 2005 08:27

Właśnie taki mam zamiar czyli mu zaproponować jakieś konkretne pieniądze a jeśli powie, że to mało to policze za naprawe tyle ile jego auto jest warte i wtedy zmięknie.
Pozatym jest to handlarz i inne auta robi w warsztacie który męczył się z tą usterką od sierpnia więc ja i tak byłem szybszy bo mi to zajeło 1,5 dnia.
Zresztą musze jeszcze sprawdzić go trakcyjnie bo w tych 4x4 lubią siadać skrzynie (a skrzynia to ze 2tyś)
Pozdrawiam 8)

Struna - |11 Lut 2005|, 2005 09:20

A potem jak juz kupisz to wybij zawartość katalizatora i po krzyku.
kuba - |11 Lut 2005|, 2005 10:16

I witamy w gronie SCORPIOMANIAKÓW :D
Rafał A.(antek) - |11 Lut 2005|, 2005 11:11

nie ma jak szybka napawa scorpiaka :) ja zawsze twierdziłemze do tego samochodu trzeba z sercem do napraw, a nie z młotkiem. A jak nie idzie z sercem, to z sercem i młotkiem :twisted:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group