Ford Scorpio Team

netfox

Witam! Różne są sposoby spędzania Świąt i wolnego czasu. Ja swój wolny czas poświęciłem ostatnio na doprowadzenie swojego baku do porządku. Niektórzy zaraz powiedzą, że "łatwiej przecież kupić inny zbiornik..." - owszem łatwiej - ale czego się z miłości nie robi...

Auto mamy na podwyższeniu (ale polecam kanał, jeśli ma ktoś dostęp):
Odłączamy masę od akumulatora!!!
1. Należy zlokalizować pompę i filtr paliwa - są zazwyczaj w okolicy baku, umocowane na gumowo-metalowych obejmach (to ważne - te elementy muszą być chronione od drgań harmonicznych!!! - inaczej będziecie je ciągle wymieniać).
2. Przygotowujemy sobie jakiś pojemnik, do spuszczenia resztek paliwa!
3. Luzujemy wszelkie cybanty na przewodzie z pompy i wyjmujemy go od jej strony - ułatwi to znacznie celowanie cieknącym paliwem do przygotowanego wcześniej zbiornika

Nie przejmujcie się tym co kapie z pompy i filtra - jeszcze długo będzie ciekło bo za pompą jest ciśnienie ok. 3 bar.
4. Demontujemy zbędne elementy i kompletujemy drugi zestaw cybantów (poprzednie już pewnie są pognite, lub wygięte i natną rurki).
5. Bak może być przykręcony kilkoma śrubami na zgrzewie do karoserii - odkręcamy je bez obaw. Zbiornik najczęściej jest także opasany dwoma kawałkami blachy - te także możemy spokojnie zdjąć.
6. Przyda się teraz druga osoba - jedna trzyma zbiornik od dołu - druga otwiera wlew paliwa - są tam jeszcze dwa wkręty, po których usunięciu będzie można wyjąć cały zbiornik razem z elementami wlewnymi i odpowietrzaniem. Zanim jednak zaczniemy wyciąganie - od góry zbiornika jest okrągła zaślepka, do której umocowany jest pływak wewnątrz zbiornika - dochodzi do niej kabel z wtyczką 3-pin, którą należy poprostu wypiąć (jej zabezpieczenia rozchylają się po naciśnięciu

).
7. Zdemontowany zbiornik kładziemy na kawałku tkaniny. Wszelkie doprowadzenia rurek, klamry itp. spryskujemy kilkakrotnie preparatem penetrującym (np. WD40, Quackerstate).
8. Demontujemy elementy gumowe i plastikowe, oraz wyjmujemy czujnik poziomu paliwa (pokrywka z wtyczka). Owa pokrywka posiada nacięcia - należy o owe nacięcie oprzeć jakiś pobijak (ew. trzonek klucza) i kilkakrotnie uderzyć młotkiem (tak jakbyśmy chcieli go odkręcać).
9. Zbiornik pozbawiony wszelkich elementów gumowych i plastikowych płuczemy, a następnie poddajemy obróbce - najlepiej elektryczną szczotką drucianą - chodzi o zdarcie zardzewiałych powłok.
10. Wszelkie ubytki uzupełniamy żywicą epoksydową (można też użyć poxiliny itp.). Po stwardnięciu odtłuszczamy i lakierujemy wg. uznania.

A tu materiały szkoleniowe:

Po zdjęciu
Powierzchnia po czyszczeniu
Powierzchnia nieoczyszczona
Płukanie wtórne
Powierzchnia po płukaniu i czyszczeniu
Po odtłuszczeniu
Nałożony podkład
I farba nawierzchniowa...
Z głupot - szablon ;D

COSSY

Chciałbym coś dodać do wypowiedzi Netfoxa i jego zdjęcia: przed oczyszczaniem. Nieraz czyściłem baki w stanie jak na zdjęciu i okazało się w praniu nieraz, że tworzą się po tym czyszczeniu mikro pęknięcia i w rezultacie paliwo może się sączyć. Najgorzej jest, jak te pęknięcia są na górze baku, wtedy po założeniu można tego nawet nie zauważyć. Zatem ostrożnie z tym czyszczeniem, najlepiej zrobić jeszcze próbę szczelności przed zamontowaniem baku.

Adam_2000

No... ładny opis

Idzie dla potomnych do FAQ ! :706:

Struna

tylko trzaby dodać, że to opis pod kątem MK1, bo one mają pompy na zewnątrz - nowsze mają pompę w baku i tu jest drobna różnica - reszta miodzio :706:

Adam_2000

A tutaj jeszcze wersja Vaux-a z pompą paliwa w zbiorniku :

Dziś robiłem porządki ze swoim "bakiem". To fotki zbiornika z pompą wewnętrzną - można dołączyć do tamtego tematu

1. Tuż po wyciągnięciu spod samochodu...jak widać ruda działa

2. W trakcie renowacji - szczotka na wiertarce to dobra rzecz...Potem tylko podkład i malowanie...

3. A tak wygląda pompka po wyjęciu ze zbiornika...

Pozdrawiam
Sebastian