Ford Scorpio Team

lukas2

Z nudów i przyzwoitości pragnę przedstawić szanownemu Gronu kolegów moje wozidełko. Rocznik 1992 z marca a wiec jedna z pierwszych przejściówek. Jak na razie golasek taki lekko podokładany - będzie więcej graty już czekają. Do Polski przyjechało sobie z Rostocku w 2004 - osobiście z ojcem go przywiozłem (Mk1 był już dosyć wyeksploatowany czas zmienić było) Pojazd w chwili zakupu na liczniku miał 143 tyś, książkę serwisową z której wynikało że stał w niemcowni jakieś 4-5 lat niejeżdżony. Lakier mu trochę wypłowiał ale godziny pracy i odpowiednie środki naprawiły ten stan rzeczy. Po przyjeździe do RP został zagazowany instalką 2 generacji (sekwencja kosztowała wtedy 5 tyś). Po dwóch latach nastały tzw tłuste czasy i zakupiliśmy MK3 a ten miał iść do obcych, ale jakoś tak mi się go żal zrobiło (patrzał na mnie tak błagalnie) że postanowiłem sobie go zostawić. Nagrodą było wydmuchanie uszczelki pod głowicą po 3 tyś km. Naprawione. Poza tą jedna awarią sprawuje się wręcz idealnie - nigdy nie zawiódł (no może raz jak nie chciało się nowego aku kupić). Jako że auto ma już swoje latka a ja mam już obsesje na jego punkcie w tym roku doczekał się kapitalki silnika. Niby nic się wielkiego nie działo a jednak - na wolnych nie grzał kabiny, trochę płynu ubywało, oleju, kopcenie przy mocniejszym gazie - trza było działać. Na razie stoi sobie na warsztacie w oczekiwaniu na wyremontowaną głowicę, blok, nowy rozrząd, szklanki, pierścienie, panewki, węże chłodnicze, wtryski, uszczelki itp...

Dreed

Ładna sztuka

lukas2

Na wyraźne zdjęcia trza poczekać aż motór z powrotem pod maskę wróci. Może pod koniec przyszłego tygodnia dadzą już radę go poskładać. Koledzy z forum mieli racje szukamy innej głowicy moja okazała się pęknięta. :sad:

Reader · Auto: '96 24V sedan +LPG Dołączył: 03 Mar 2009 Skąd: Puławy / Błonie

Jaki przebieg zrobiony do remontu ?
Jakiś wiarygodny ?

lukas2

Wg licznika 143 tyś w niemczech miał, 145 jak gaz doszedł a teraz ma 220 tyś. Na oko może tyle mieć. Kierowałka nie wytarta, fotel kierownika nie wypierdziany był";-) naklejki z serwisu też tak wskazują, ale czy kręcony nie był topewności nie mam. Ślady grzebania na desce w okolicy zegarów były, tylko że zauważyłem że w wielu ma ona tendencje do rozklejania się (przeważnie w 92 r.?

lukas2

No i powrócił do mnie po 1,5 miesięcznym przebywaniu na warsztacie. Silnik został poddany gruntownemu remontowi, można nawet rzec odbudowie. Wielkie podziękowania dla użytkownika Scorpionzz za sprawną głowicę... Taka rada dla kolegów jak jeździ to lepiej nie ruszać nie rozbierać dopóki koła się kręcą

bo koszta powalają. Za całość wyszło 5700 zł. Zrobione - wymienione: Nowe tuleje cylindrów, wymieniona głowica (używka), szklanki, rozrząd, prowadnice zaworów, pompa wody, cały rozrząd (bez wałków) uszczelki.... (świece, termostaty kable i inne pierdoły to już nie piszę że nowe) wszystko co się dało, został tylko blok, i pokrywa zaworów z mojego. Jutro paragon będę miał więc dokładnie obaczę co za ile... Czyli tak jak pisali koledzy 1300 za jeden cylinder mniej więcej... (dobrze że nie V6 :-d

)
Jako ciekawostka: sławetny zaworek na pompie oleju odziwo był dokręcony...

playandwin24

lukas2

Akurat jakoś lekko to przyjęła. Czasami mam wrażenie że lubi go bardziej odemnie... Miało się zmieścić w 4 tyś ale nie wyszło. Trza będzie teraz na pasztetową przejść;-) Silnik zdechł - niezdechł. Kopcić zaczął i przy odpalaniu nie łapał 3 sekundy na jeden cylinder. Tak to latał. Po rozebraniu wyszło: progi na cylimdrach, pęknięta głowica, pęknięty ślizg od łańcucha, a po postoju w 3 cylindrze pojawiło się ok 0.5 cm oleju, wtrysk jeden niedomagał... Pewnie jak bym nie rozebrał to jeszcze by jeździł, tylko że jq muszę mieć porządek.W roku z 9 tyś włorzyłem w bydlaka.

playandwin24

Gratuluję żony, gdyby moja Dziewczyna chodź jedno dobre słowo powiedziała o moim autku to było by super...

A Lukas nie dało rady zmienić głowicy i uszczelek, kabli itp tylko musiałeś się bawić w te szklanki, tuleje, rozrząd itp... ja dałem za remont około 1,5 tys...

Z tego co tam się orientuję to oględziny łańcucha przy 250tys, już był w takim stanie że wymiana czy dmuchasz na zimne...

lukas2

Playandwin wyedytowałem wcześniejsze poczytaj co było. Łańcuchy przeważnie same nie pękają tylko ślizgi lecą i dolne koło rozrządu. A jak już głowicę musiałem wymienić to od razu remont jej się przydał. Hydrostos którys klepał po ostrzejszej jeździe i tez denerwujące było. Uszczelke pod głowicą robiłem 45 tyś temu bo płyn wywalił na zewnątrz, a takie rzeczy jak kable czy świece to co 10 - 15 tyś do wymiany idą.

playandwin24

Aaa teraz doczytałem... edytowałeś...

I takie spustoszenie przy 220 tys przebiegu.... kurcze...

Ja mam 240 tys i mam nadzieję że nie jest z nim tak źle...

Jeszcze raz gratuluję żony a autko niech jeździ juz bez problemów do 1mln km :-d

lukas2

Dopóki sie nie złamie już teraz... 220tyś to on ma na liczniku a tak naprawdę to kto to wie..... Pewnie jakbyś całego rozebrał to podobnie by było....

Shogun

lukas2

A mam na zapas taką z kombiaka z 94 i zero rozwarstwiania. Ulepszyli technologię... :-d

Shogun

I w tym przypadku by się zgadzało, gdyż w moim kombiaku '94 również jest bdb