Aktywator akumulatora |
Autor |
Wiadomość |
pablo19
Tropiciel
Auto: '89 12V :P NO LPG
Wiek: 40 Dołączył: 14 Mar 2005 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: |5 Sty 2011|, 2011 14:32 Aktywator akumulatora
|
|
|
Czy ktoś miał z TYM do czynienia, czy macie jakąś wiedzę nt. sensu stosowania takiego cusia? Może ktoś wie jak to to można zbudować w warunkach domowych, bo ja dopiero zaczynam szukać info na jego temat. |
_________________ były
2.4 12V6 MSB
2.9 12V6 ASB razy trzy
2.9 12V6 MSB złociutkie razy dwa
2.8 Ghia ASB '85 Ikona
2.9 Team |
|
|
|
|
gufer-posepny
Auto: M 120d
Wiek: 43 Dołączył: 08 Sie 2007 Skąd: Katowice
|
Wysłany: |5 Sty 2011|, 2011 15:44
|
|
|
100 zeta za migająca diodę ? |
_________________ W nocy wszystko jest czarne . |
|
|
|
|
Boni
Auto: Lexus SC430 '03
Wiek: 52 Dołączył: 21 Maj 2005 Skąd: Dublin
|
Wysłany: |5 Sty 2011|, 2011 21:10
|
|
|
pablo, poczytaj lepiej trochę opracowań i publikacji o akumulatorach, żeby wiedzieć jak zadbać czy odsiarczyć, zamiast wnikać w bzdurne gadżety klasy opornika tuningowego czy powstrzymywaczy rdzy na prąd. |
_________________ http://bs-blog.clouds-forge.eu |
|
|
|
|
pandy
Auto: Scorpio Mk3 96, 2.3, MAN, sedan, benzyna
Dołączył: 21 Gru 2006 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: |6 Sty 2011|, 2011 10:09
|
|
|
Poszukaj o desulfatorach - te urzadzenia sa w miare sprawdzone i dzialaja - natomiast moim zdaniem ze wzgledu na sposob pracy NIE NADAJA SIE DO SAMOCHODOW Z ELEKTRONIKA - dzialaja na zasadzie generowania bardzo krotkich pikow o bardzo wysokiej amplitudzie - moim zdaniem moze to uszkadzac elektronike samochodu o ile nie mamy pewnosci ze nie jest zabezpieczona a pewnosci nie mamy wiec zalozyc trzeba ze nie jest zabezpieczona przed impulsami rzedu kilku uS i amplitudzie kilkudziesieciu - kilkuset V. Mozna byloby podlaczyc taki uklad do klem pod warunkiem zastosowania dlawika zdolnego do przepuszczania pradow rzedu 100 i wiecej A.
http://home.comcast.net/~...ator/desulf.htm
http://screwdecaf.cx/mini-d.html
http://www.google.com/ima...iw=1255&bih=679
[ Dodano: |6 Sty 2011|, o 10:10 ]
Boni napisał/a: | pablo, poczytaj lepiej trochę opracowań i publikacji o akumulatorach, żeby wiedzieć jak zadbać czy odsiarczyć, zamiast wnikać w bzdurne gadżety klasy opornika tuningowego czy powstrzymywaczy rdzy na prąd. |
Boni - desulfatory dzialaja - sporne jest tylko jak bardzo sa efektywne i przede wszystkim czy mozna je zamontowac na stale w ukladzie elektrycznym samochodu. |
Ostatnio zmieniony przez pandy |6 Sty 2011|, 2011 10:12, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
gufer-posepny
Auto: M 120d
Wiek: 43 Dołączył: 08 Sie 2007 Skąd: Katowice
|
|
|
|
|
pandy
Auto: Scorpio Mk3 96, 2.3, MAN, sedan, benzyna
Dołączył: 21 Gru 2006 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: |6 Sty 2011|, 2011 13:37
|
|
|
Gufer - mozna odpinac kleme ale prowadzi to do problemow (pewny kontakt na klemie kluczowy z punktu widzenia calej instalacji elektrycznej w samochodzie - ten sposob mocowania jest niedostosowany zwyczajnie do czestego rozpinania) - juz lepiej byloby zapinac to przez porzadny przekaznik ktory wytryzma te kilkaset A, no i co z elektronika - za kazdym razem adaptacja? to juz lepiej dolozyc filtry przed modulami tudziez pokombinowac jednak z dlawikiem. |
|
|
|
|
gufer-posepny
Auto: M 120d
Wiek: 43 Dołączył: 08 Sie 2007 Skąd: Katowice
|
Wysłany: |6 Sty 2011|, 2011 14:31
|
|
|
jak ktoś tam napisał to i ja dodam że jak nie ma problemu z ładowaniem czy jazdą na krótkich trasach to znika zabawa z wszelkimi wynalazkami . |
_________________ W nocy wszystko jest czarne . |
|
|
|
|
pandy
Auto: Scorpio Mk3 96, 2.3, MAN, sedan, benzyna
Dołączył: 21 Gru 2006 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: |6 Sty 2011|, 2011 15:26
|
|
|
Gufer twierdzenie poprawne pod warunkiem ze np akceptujemy czas zycia akumulatora w stylu 3 - 6 lat - niektorzy uwazaja ze czas ten powinien byc dluzszy i takie "wynalazki" moga w tym pomoc - kiedys zmienialo sie olej na zime i lato, opony byly wielosezonowe, zmiana plynu w chlodnicy lata/zima itd... |
|
|
|
|
gufer-posepny
Auto: M 120d
Wiek: 43 Dołączył: 08 Sie 2007 Skąd: Katowice
|
Wysłany: |6 Sty 2011|, 2011 16:58
|
|
|
żywotność akumulatora zależy od wielu czynników . tak stacjonarnego jak i tego w ruchu . już sama temperatura ma znaczenie .
jeden wsiada do auta i robi zamachem jednym 100 km wysiada na 20 minut obraca auto i jedzie dalej a inny w ciągu dnia 10 razy odpala auto na krótkim dystansie . identyczny akumulator będzie miał inny czas życia .
ja tylko czekam jak to wyjdzie z systemem START-STOP . ewidentnie jest to dla mnie debilizm technologiczno eksploatacyjny ale jak to ktoś się wygadał : auto ma działać niezawodnie przez 3 lata gwarancji a potem to każdemu producentowi "zwisa" . |
_________________ W nocy wszystko jest czarne . |
|
|
|
|
Darek_Police
thesilent
Auto: sedan `90 2.9 12V6 ASB Ghia i kupowdepy
Wiek: 41 Dołączył: 03 Wrz 2007 Skąd: Sollstedt DE
|
Wysłany: |6 Sty 2011|, 2011 17:21
|
|
|
pablo19, albo nie masz co z piniondzami robić, albo masz mega problem z akumulatorem, który trzeba wymienić, a Ty zaczynasz cudować To jest sprzęt do wyciągania złotówek z kieszeni, jak magnetyzery do płynu chłodniczego
Owszem, mogą działać, jednak ich działanie można zauważyć dopiero w warunkach laboratoryjnych. Stówę wydasz a i tak nigdy nie sprawdzisz co Ci to dało, czy coś w ogóle dało czy zabrało (no kasę na pewno). |
_________________ Scorpio `90 2.9 12V6 ASB Ghia sedan
ex:
Citroen GC4P 07 2.0 HDI
M6 04 2.0 DOHC
M323F 97 1.5 DOHC
Uno 92 1.1 OHC
Scorpio 89 2.0 OHC |
|
|
|
|
pandy
Auto: Scorpio Mk3 96, 2.3, MAN, sedan, benzyna
Dołączył: 21 Gru 2006 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: |6 Sty 2011|, 2011 17:24
|
|
|
posrednio moze zwisac ale niska wartosc pojazdu na rynku wtornym przekalda sie bezposrednio na mala popularnosc i niska sprzedaz - mysle ze producenci sa zaintresowani obecnie perspektywa 6 max 8 lat, kiedys bylo to minimum 10 lat.
Co do akumlatora, jasne - ale jesli taki prosty uklad moze ( amoze tylko sporne jest jak bardzo i czy warto) pomoc wydluzyc eksploatacje akumulatora to czemu nie. |
|
|
|
|
Vaux
FSTMember073
Auto: Jumper 2.2 HDi 2007
Wiek: 47 Dołączył: 17 Mar 2005 Skąd: Puławy
|
Wysłany: |6 Sty 2011|, 2011 17:31
|
|
|
Było chyba kiedyś coś takiego jak aktywator starego akumulatora, "Batervit" się nazywało (chyba to była jedna z pierwszych polskich reklam tv) ale chyba do niczego się nie nadawało bo znikło z rynku bez echa... |
_________________ V6 Team
Jest: 12V3 i 12V6
Był: Sedan Ghia 2.9 12V6 '93 ASB BLOS
Był: Ghia 2.9 12V6 '90 MSB & Lift 2.0 DOHC '91 |
|
|
|
|
bingo
PO 656 EY
Auto: 1992, 2.9 V6 12V, manual, TURNIER 4x4 GHIA RS
Wiek: 50 Dołączył: 10 Wrz 2007 Skąd: Poznań
|
Wysłany: |6 Sty 2011|, 2011 18:58
|
|
|
pandy napisał/a: | opony byly wielosezonowe, | - bo innych nie było
pandy napisał/a: | zmiana plynu w chlodnicy lata/zima | - a to to pewnie jak z serwisem klimy, bo gwarancja np. orlenu na petrego jest 2 lata, a zalecany minimalny okres użytkowania to 5 lat. gufer-posepny napisał/a: | auto ma działać niezawodnie przez 3 lata gwarancji a potem to każdemu producentowi "zwisa" | - nie do końca, bo serwisy bardzo dużo zarabiaja na serwisach w czasie gwarancji, wiec przedłużanie gwarancji sie na razie opłaca (moze się skończyć, jak kazdy bedzie przyjeżdał z własnymi cząściami i stawki spadną za serwis - nagle gwarancja bedzie dokładnie taka, jaka musi być i tyle. |
_________________ nigdy nie mów nigdy |
|
|
|
|
gufer-posepny
Auto: M 120d
Wiek: 43 Dołączył: 08 Sie 2007 Skąd: Katowice
|
Wysłany: |6 Sty 2011|, 2011 19:32
|
|
|
serwis auta a w zasadzie awarie w czasie gwarancji to straty . zatem opłaca się jak najszybciej " pozbyć" pojazdu . szczególnie takiej miny jak ostatnie tojoty , landrovery czy kij wie co tam . |
_________________ W nocy wszystko jest czarne . |
|
|
|
|
pandy
Auto: Scorpio Mk3 96, 2.3, MAN, sedan, benzyna
Dołączył: 21 Gru 2006 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: |6 Sty 2011|, 2011 19:42
|
|
|
Darek_Police napisał/a: | pablo19, albo nie masz co z piniondzami robić, albo masz mega problem z akumulatorem, który trzeba wymienić, a Ty zaczynasz cudować To jest sprzęt do wyciągania złotówek z kieszeni, jak magnetyzery do płynu chłodniczego
Owszem, mogą działać, jednak ich działanie można zauważyć dopiero w warunkach laboratoryjnych. Stówę wydasz a i tak nigdy nie sprawdzisz co Ci to dało, czy coś w ogóle dało czy zabrało (no kasę na pewno). |
Desulfatory sa uzywane w wielu miejscach przedluzajac zywotnosc bateri akumulatorow - sa miejsca gdzie takich 110Ah instaluje sie kilkadziesiat, a czasem i kilkaset sztuk i wtedy kazdy rok wiecej to nie kilkaset zl a kilkadziesiat.
Podobnie wiele daje zastosowanie bardziej wyszukanych metod ladowania akumulatorow, sa metody ratowania akumulatorow z utracona pojemnoscia - kiedys bylo to spowodowane zwyczajnie brakiem akumulatorow a dzis jak mi sie wydaje raczej troska o wlasna kieszen ewentualnie troska o srodowisko naturalne.
Sposob ladowania i kontrola procesu ladowania akumulatora sa w samochodach dalekie od optymalnego.
Takie urzadzonko za ok 20 - 30zl moze sobie wydziergac kazdy srednio uzdolniony manulnie uzytkownik samochodu. |
Ostatnio zmieniony przez pandy |6 Sty 2011|, 2011 19:43, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|