Ford Scorpio Team

Przemko · Wysłany: |22 Mar 2005|, 2005 13:59 **Wymiana wachaczy przednich.**

Witam!
Od jakiegoś czasu zauważyłem dosyć meczące głuche stukanie na wybojach w przednim zawieszeniu. Z tego, co czytałem na forum domyślam się, że jest to wina uszkodzonych gum na stabilizatorze lub sworznia w wahaczu w związku z tym chciałbym wiedzieć:
-czy ma sens wymiana całości wahacza wraz z gumami czy najpierw tylko gumy?
-czy po takim zabiegu (wymiana wahacza) konieczna jest regulacja zbieżności kół?
-za ile (jeśli ktoś się orientuje) mogę dostać całość wahacza (dobra podróbka)?
Dzięki za wszelką pomoc!
Pozdrawiam!
Przemko

Struna · Wysłany: |22 Mar 2005|, 2005 14:12

Wleź pod auto i ustal czy wachacze czy tylko gumy - po tym w zasadzie zbieżności robić nie trzeb abo drążków kierowniczych nie ruszasz - ale nie zaszkodzi sprawdzić - ja wymieniałem na nowe podróbki - zdaje się coś pod 200 sztuka - nie pamiętam dokłądnie ceny - ale badzo dobra była - jeżdze juz na nich trochę - nie narzekam.

Przemko · Wysłany: |22 Mar 2005|, 2005 14:31

Wiesz nie mam jeszcze tak wielkiego doświadczenia i nie wiem, na co patrzeć, aby stwierdzić, co jest uszkodzone. Jeśli możesz napisz, na co mam patrzeć, aby się przekonać czy winne są gumy czy sworzeń.
Dzieki!
Na Ciebie Struna można zawsze liczyć.
Pozdrawiam

Rafał A.(antek) · Wysłany: |23 Mar 2005|, 2005 03:38

dosc trudno to sobie tak stwierdzic. Gumy sprawdzasz w ten sposób , ze stajesz z przodu auta, twarza do auta, i odpowiednia noge kładziesz na kole, na oponie, na biezniku, troche powyzej osi koła, i intensywnie naciskasz na koło. kola na wprost maja byc. jezlei koło cofa sie przy tym zabiegu nieznacznie, to jest ok, jesli widac wyrażny ruch koła, to gumy do wywalenia.

sworzen wachacza
metoda a) lapiesz za kło obiema rekoma, na jego osi poziomej, i ruszasz delikatnie w plaszczyxnie w jakiej ono sie skreca, czyli jedna roczka pchasz jeden koniec koła, druga ciagniesz i na smiane, wykonujesz dośc szybkie ruchy, jesli wyczuwasz przeskoki - stukanie - swozen do wymiany.
metoda a+) to samo co wyżej, ale na podniesoniym aucie z 1 strony, łatwej wyczuc luzy, kolo sie nie rusza na drozkach bo maglownica trzyma, ale czuc luz na swozniu.
metoda b) brysztanga miedzy mocowanie swoznai, a wahacz, uzywasz/robisz dzwognie, jak wachacz sie rusza, odchodzi w dół - swozeni do wymiany
metoda c) jedziesz na szarpaki, tak gdzie robia przeglady, efekt wizualny taki jak w metodzie b uzyskujesz.
metoda d) ale niejednoznacznie klasyfikujaca - podjezdzasz do kraweznika tak by n aniegonie wjechac, a jedynie oprzec sie o niego kolem, i sluchasz czy stuka.

Jesli stuka, to racej sworzen, tuleje racej nei stukaja.

Wymana wahacza odbywa sie bez regulacji zbieznosci, drązków kierowniczych nie ruszasz własciwie. wachacz powinien miec utrzymana długość.

PORADA, jak zmieniasz wahacze, to zmien od razu tuleje, koszt własciwie zaden (50 zł komplet) a jedna robota za jednym zamachem.

do wykonania samodzielnego w garazu, czas pracy 2 osob, ok 2 - 3 h w zaleznoci od doswiadczenia. kanał potrzebny.

Struna · Wysłany: |23 Mar 2005|, 2005 10:01

eee krócej i to z przerwami na browca - bardzo fajnie sie to wymienia. A komplecik tulei w Krakowie niecałe 27 zeta

Enzo · Wysłany: |26 Mar 2005|, 2005 13:48

Hmm 200 za wahacz jeszcze zależy jaki bo ja kupiłem w podróbie nowe trójkątne do świniarza i pojeździłem na nich jedynie 6 miesięcy a w serwisie powiedziano mi że nie mam jak ich zareklamować więc teraz muszę kupić nowe i teraz znów mam dylemat bo wtedy te podóbki kosztowały 450 zł za szt. a teraz 325 zł za szt. a powiedziano mi w serwisie że załatwią mi orginalny za 630 a cenę obcioł z 730 zł i teraz znów jestem w kropce czy kupić orginał czy tańszą podróbę

ale do tego starszego bo takim jeździ siostra kupiłem w podrubie ten zwykły wahacz jakieś 3 lata temu za 140 zł i dalej jeździ więc to chyba zależy od producenta i wykonania danej sztuki

sobolaqe · Wysłany: |26 Mar 2005|, 2005 14:26

Struna · Wysłany: |26 Mar 2005|, 2005 23:05

no u Ciebie Piotrek to była extrema

Przemko · Wysłany: |29 Mar 2005|, 2005 08:27

Włąśnie kupiłem po 150 za sztukę Optimala jakiegoś z roczną gwarancją. W komplecie są gumy na stabilizator teraz tylko to zamontować i cieszyć się ciszą na wybojach .... do czasu.
Pozdrawiam

borey · Wysłany: |29 Mar 2005|, 2005 20:17

Jak chcesz dłużej pojeżdzić to załóż gumy na stabilizator wzmacniane, jeśli się nie mylę to od cossiego, ja zawszew wywalam te które sa w wahaczach i wkładam te mocniejsze.

Struna · Wysłany: |30 Mar 2005|, 2005 09:54

to w pierwszej kolejności zrobić trzeba - te talerzyki to tylko na autostradę się nadają