|
Ford Scorpio Team
Forum miłośników samochodu marki Ford Scorpio
|
2,9 cosworth - 24V i urywanie się łańcucha rozrządu .... |
Autor |
Wiadomość |
Grześ [Usunięty]
|
Wysłany: |5 Gru 2004|, 2004 21:27 2,9 cosworth - 24V i urywanie się łańcucha rozrządu ....
|
|
|
Czy ktoś już to przeżył ? ..........
Dużo się o tym czyta, ale nigdzie nie ma opisu, jakie roczniki itd. Jedyne co wyczytałem na stronie angielskiej, to to, że w pierwszych wersjach siadały napinacze (olejowe) i rzegotało tak, że wyrąbywało prowadnice łańcuchów. W moim (150 tys km, 1997) czasem na zimno przez sekundę rzegocze, potem idealnie cicho. I pytanie - wymieniać napinacze czy nie ????
Pozdrowionka |
|
|
|
|
sierars1 [Usunięty]
|
Wysłany: |5 Gru 2004|, 2004 22:40
|
|
|
Witam
Z tego co pamiętam to w rocznikach od 95-97 rozsypywał sięłańcuch lewstony po tym roczniku wszystko zostało zmodyfikowane.
A co do grzechotania to normalne przy odpalaniu z rana musi zassać olej i dlatego te zgrzytanie godzej jak by to trwało powyżej 5s to wtedy mniałbyś orzech do zgryzienia.
Tesz mam cossiego i rano przy odpalaniu mam to samo czyli norma przebieg 184tyś znajomy ma rocznik 98' i 230tyś. i też z rana mu grzechocze to zjawisko normalne w chydraulice.
Pozdrawiam
Jacek M.
SIERARS1 2.9 24V COSWORTH |
|
|
|
|
Grześ [Usunięty]
|
Wysłany: |6 Gru 2004|, 2004 07:58
|
|
|
Z tego co pamiętam to w rocznikach od 95-97 rozsypywał sięłańcuch lewstony po tym roczniku wszystko zostało zmodyfikowane.
A co do grzechotania to normalne przy odpalaniu z rana musi zassać olej i dlatego te zgrzytanie godzej jak by to trwało powyżej 5s to wtedy mniałbyś orzech do zgryzienia.
Tesz mam cossiego i rano przy odpalaniu mam to samo czyli norma przebieg 184tyś znajomy ma rocznik 98' i 230tyś. i też z rana mu grzechocze to zjawisko normalne w chydraulice.
Nooo tak. Popychacze muszą się napełnić. A jak to z tym lewym - od strony kierowcy czy patrząc z przodu ???? No i dokładnie od kiedy poprawili - ja mam X 97, a póki co (niestety) od kwietnia czy czerwca 98 już przestali produkować te superautka ..... |
|
|
|
|
sierars1 [Usunięty]
|
Wysłany: |6 Gru 2004|, 2004 23:48
|
|
|
Tego to ci dokładnie nie powiem ale sądze że od początku 97' i lewy patrząc od przodu ale jak przejechane ma ponad 150tyś to spok przeważnie padały przed przejechaniem 100tyś.
Co do napinacza to jeden już wymieniałem właśnie po lewej stronie ale po przejechaniu 180tyś. bo zaczełoł żygać olejem i dalej rzyga tylko nie wiem skąd bo przy spokojnej jezdzie jest ok a jak go trochęprzegonię tak powyrzewj 160km/h to na postoju z wentylacji zaczyna walić dym .
Pozdrawiam
Jacek M.
SIERARS1 2.9 24V COSWORTH |
|
|
|
|
Chłodny Ar
Auto: Scorpio Cosworth '95
Wiek: 50 Dołączył: 20 Sie 2004 Skąd: Starogard
|
Wysłany: |7 Gru 2004|, 2004 07:11
|
|
|
SIERARS ile Cie kosztowal napinacz i ile wymiana? czy byla to skomplikowana operacja? Pozdrawiam |
|
|
|
|
Grześ [Usunięty]
|
Wysłany: |7 Gru 2004|, 2004 07:58
|
|
|
sierars1 napisał/a: | Tego to ci dokładnie nie powiem ale sądze że od początku 97' i lewy patrząc od przodu ale jak przejechane ma ponad 150tyś to spok przeważnie padały przed przejechaniem 100tyś.
Co do napinacza to jeden już wymieniałem właśnie po lewej stronie ale po przejechaniu 180tyś. bo zaczełoł żygać olejem i dalej rzyga tylko nie wiem skąd bo przy spokojnej jezdzie jest ok a jak go trochęprzegonię tak powyrzewj 160km/h to na postoju z wentylacji zaczyna walić dym . |
No to trochę mnie uspokoiłeś , ale .... mnie też cóś cieknie w okolicach lewego napinacza od przodu, czyli tak naprawdę prawego. Właśnie wczoraj umyłem, będę obserwował. Autko dopiero co przywiezione, na czerwonych tablicach, więc więcej nie mogę jeszcze powiedzieć. No i ma dobre pół litra oleju ponad MAX ! Co za barany w tych Niemczech - nawet oleju nie potrafią porządnie wlać !
Znalazłem ładny opis, jak wymienić łańcuchy z całą resztą - po angielsku. Są też ceny - napinacz 54 funty + vat. To jeszcze można przeżyć .....
Napisz, jak wymieniałeś, jakie były problemy itd.
pozdrowionka |
|
|
|
|
WTOM [Usunięty]
|
Wysłany: |7 Gru 2004|, 2004 14:28
|
|
|
rozrządy w cossim są szajsowate, ogólnie w silnikach forda są słabe, problem tkwi w napinaczach lub pompach oleju (wykręcający się zawór nadmiarowy w pompie DOHC-a), nie bagatelizuj sprawy! pomimo że łańcuchy są dożywotnie pod względem wytrzymałości na zerwanie, to niestey po ok 200tyś są tak rozciągnięte, że napinacz nie napina, efekt -> wytarte ślizgi->łańcuch spada. Sam napinacz też często pada, więc jak na zimno odpalisz i w trakcie łapania temperatury zaczyna rzęźić a później cichnie to rób jak najszybciej, u mnie jak rozebrałem to łąńcuch aż się podnosił na kołach zębatych tak był rozciągnięty. z rana nie myl chwilowego rzęchotania popychaczy zaworów, łąńcuch słychać inaczej! |
|
|
|
|
Grześ [Usunięty]
|
Wysłany: |7 Gru 2004|, 2004 14:43
|
|
|
WTOM napisał/a: | rozrządy w cossim są szajsowate, ogólnie w silnikach forda są słabe, problem tkwi w napinaczach lub pompach oleju (wykręcający się zawór nadmiarowy w pompie DOHC-a), nie bagatelizuj sprawy! pomimo że łańcuchy są dożywotnie pod względem wytrzymałości na zerwanie, to niestey po ok 200tyś są tak rozciągnięte, że napinacz nie napina, efekt -> wytarte ślizgi->łańcuch spada. Sam napinacz też często pada, więc jak na zimno odpalisz i w trakcie łapania temperatury zaczyna rzęźić a później cichnie to rób jak najszybciej, u mnie jak rozebrałem to łąńcuch aż się podnosił na kołach zębatych tak był rozciągnięty. z rana nie myl chwilowego rzęchotania popychaczy zaworów, łąńcuch słychać inaczej! |
I pomyśleć, że mój stary rozrząd w 2,9 rok 86 ma 450 tys .....
Jak rozumiem, gdy będzie słychać łańcuch (odgłos dobrze znany z malucha czy dużego fiata .... - znam go dobrze) przez więcej, niż 2-3 sekundy, to nie ma na co czekać ? Na razie jest idealnie cichutki, autko jeździło głównie na trasie no i tylko 150 tys. Muszę jednak sprawdzić, czy czasem nie cieknie mi prawy napinacz ..... Aha . naciągnięcie można chyba też sprawdzić odkręcając pokrywę zaworów ?
Dzięki za info ! |
|
|
|
|
Chłodny Ar
Auto: Scorpio Cosworth '95
Wiek: 50 Dołączył: 20 Sie 2004 Skąd: Starogard
|
Wysłany: |7 Gru 2004|, 2004 14:45
|
|
|
nic nie brzmi tu optymistycznie... perspektywa wymiany napinaczy, lancuchow oraz slizgow... ktos szacowal koszty? Wymiana samego napinacza wydaje sie nieuzasadniona skoro moze juz byc w znacznym stopniu wytarty slizg... Temat dobry do dyskusji (tylko nie mozna brac za bardzo do paly) Pozdrawiam! |
|
|
|
|
WTOM [Usunięty]
|
Wysłany: |7 Gru 2004|, 2004 14:59
|
|
|
oczywiście nie ma co od razu dla swiętego spokoju iść w koszty jak jest ok! chociaż przebieg duży.
koszty spore: napinacze, łańcuchy, ślizgi i uszczelki-te też sporo koszują, ale jak jest coś nie tak to lepiej przynajmniej skontrolować, bo jak pogruchocze to wiadomo jakie koszty! |
|
|
|
|
Grześ [Usunięty]
|
Wysłany: |7 Gru 2004|, 2004 15:37
|
|
|
WTOM napisał/a: | oczywiście nie ma co od razu dla swiętego spokoju iść w koszty jak jest ok! chociaż przebieg duży.
koszty spore: napinacze, łańcuchy, ślizgi i uszczelki-te też sporo koszują, ale jak jest coś nie tak to lepiej przynajmniej skontrolować, bo jak pogruchocze to wiadomo jakie koszty! |
Dokładnie !
Swoją drogą dziś wkurzył mnie jeden handlarz częściami do Forda. Wyczytałem, że napinacz prawy kosztował w 2001 roku w Anglii ok. 54 Funty + VAT. U nas chcą 640 zł !!!! W niemczech bez łaski 136 Eur. Ktoś tu chce za dużo zarabiać .....
Aha, WTOM - ile masz na liczniku ? Czy też Cosworth ? |
|
|
|
|
OJ [Usunięty]
|
Wysłany: |7 Gru 2004|, 2004 16:10
|
|
|
Tak trochę OT:
Jak kupowałem swojego Cossiego w czerwcu tego roku, to też miał zerwany lewy łańcuch - summa sumarum skończyło się na wymianie silnika (dostał ostro po zaworach). Przebieg (przed awarią) 140 tys.
PZDR.
Jarek |
|
|
|
|
Grześ [Usunięty]
|
Wysłany: |7 Gru 2004|, 2004 16:13
|
|
|
OJ napisał/a: | Tak trochę OT:
Jak kupowałem swojego Cossiego w czerwcu tego roku, to też miał zerwany lewy łańcuch - summa sumarum skończyło się na wymianie silnika (dostał ostro po zaworach). Przebieg (przed awarią) 140 tys.
PZDR.
Jarek |
Takie auta chodziły na eBayu za parę Euro. Też się nad takim zastanawiałem. Ale wyszło inaczej.
Powodzenia ! |
|
|
|
|
WTOM [Usunięty]
|
Wysłany: |7 Gru 2004|, 2004 21:22
|
|
|
ja mam dohc 2.0i 16V przebieg 190tyś, wcześniej sierra DOHC przbieg 295tyś |
|
|
|
|
sierars1 [Usunięty]
|
Wysłany: |8 Gru 2004|, 2004 00:25
|
|
|
Koszt wymiany napinacza używki wraz z montażem kosztował mnie 150zł. jak na razie przejechałem 6tyś i mam spokój tylko zastanawiam sięczy to nie leje mi pompa ale trochę dziwne bo powinna lać cały czas a nie powyżej jakiś tam prędkości.
I zauważyłem że olej zaczyna śmierdzieć jak mam na bagnecie pow. min. a poniżej tego stanu jest ok.
Więc co jest przyczyną???
Pozdrawiam
Jacek M.
SIERARS1 2.9 24V COSWORTH |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Copyright © by Ford Scorpio Team |