Ford Scorpio Team

ania-sierars1

witajcie

chciałam wszystkim serdecznie podziękować za zabawę, atmosferę a przede wszystkim za możliwość ponownego zobaczenia się ze wspaniałymi ludźmi. Organizatorzy spisali się na medal. Było super tylko szkoda że tak krótko. Jeszcze raz serdeczne dzięki.

Pozdrawiam serdecznie
Ania

Kevin Xy

no i my wreszcie dotarlismy- wooolniutko sie jechalocalosc wyszla 1270 km i wszystko cacy
dziekuje wszystkim za towarzystwo i organizacje spotkania

Struna

my też dotarliśmy cało pomimo drucianej opony

Waldi_L_N

Waski

zaluje ze nie zdazylem wyciagnac aparatu zeby jakis filmik nakrecic

keller

My tez dotarlismy jakos w okolicach 14stej, pozniej z megalithem zwiedzilismy pol Wroclawia w poszukiwaniu regulatora napiecia do jego Forda, poszukiwania zakonczyly sie niepowodzeniem.
Martwi mnie jednak fakt iz megalith po odstawieniu na dworzec nie daje zadnego znaku zycia, komorka nie odpowiada. Mam nadzieje ze to tylko wyladowana bateria w nokii ktora mu pozyczylem.

Waski

no to szkoda, że Mega nie zostawil kluczy do Probe to bym je sciagnal w jakies odpowidniejsze miejsce

Struna

mario

Witajcie.
My jeszcze nie dotarliśmy do domu, ponieważ zatrzymalismy się do niedzieli u znajomych pod Gnieznem. Droga minęła bardzo fajnie. Jazda na trzy autka (Cygaro, Adimo) z CB to super sprawa. Podziękowania dla organizatorów za niesamowity zlot (a byłem juz na kilku) oraz dla wszystkich uczestników za nieziemską atmosferę i kilka dni zapomnienia od szarej rzeczywistości. Do zaobaczyska niebawem-mam nadzieję.

sierars1

Witam
Też dotarłem do domku co prawda jażda ciężka z temperaturką ale jakoś uszło i również dziękuję organizatorom za zlot który był the best i podziękowania reszcie ekipy za przybycie.
Adimowi,Cygaro,Arizo za to że bez ich pomocy nie dotarł bym do domu ale i tak akumulator zdechł i będę musiał podjechać do elektryka bo chyba gdzieś ucieka prąd.

megalith

Jestem jestem. Żyję

Pierwszy raz od jakichś 20 lat jechałem pociągiem, i to jeszcze taką trasę.

Ja w sobotę wracam w rejony zlotowe, tak więc może jakiś replay?

I przeogromne dzięki dla: DareG za załatwianie części, Rafa za nocnoporanne zwiedzanie Jeleniej (Corsa de best), Krzycha za transport w rejon gdzie porzuciłem swój wóz, Wąskiego za Assistance w 3 minuty (tak, dojechał do mnie w tym czasie jak padło mi autko wieczorkiem), Kevina za dorzucenie mnie do Wrocka po nieudanej próbie uruchomienia, i oczywiście Kellera, który poświęcił mi ładne trochę czasu kursując po mieście w poszukiwaniu regulatora i ratując komórką po awarii własnej.

Normalnie chłopaki, na następny zlot muszę Wam przywieźć więcej piwa niż sam ważę :-d

Niestety wszystkie te wysiłki nie poskutkowały uruchomieniem mojego wynalazka

Speedo przepowiadał, że zjeżdżę pół Polski poszukując części do auta, ale akurat że będzie to regulator od tak niegdyś pospolitych maluchów i poldolotów - tego to się filozofom nie śniło.

fiebik

a i fiebikowa rodzinka składa serdeczne podziękowania organizatorom i wszystkim uczestnikom zlotu, niepowtarzalna i nie dająca się opisać atmosfera zlotu zostaje na długo w pamięci.

składam też dodatkowo osobne podziekowania dla Raf7 i jego małżonki Małgosi, dzięki których gościnności, nasz pobyt w rejonie przedłużył się do niedzieli z codziennymi atrakcyjnymi wycieczkami, w których Rafał był też naszym cierpliwym i bardzo fachowym przewodnikiem.
Rafale - nie potrafię wyrazić swojej wdzięczności i zdaję sobie sprawę, że te skromne słowa podziękowań nie oddają całokształtu, jednak jeszcze raz serdeczne - dziękuję :one:

krzyhoo

no i my wrocilismy - jak czesc wie ze zlota startowalismy nad morze - luuuuudzie jak tam bylo nudno bez Was

Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich i wielkie podziekowania dla Rafa i Montera z rodzinami za ogrom atrakcji, zaangazowanie i poswiecony czas. Warmia i Mazury musza sie mocno na obiecany nastepny zlot postarac zeby bylo rownie fajnie

ps. zostalo cos jeszcze chleba ze smalcem? Bo mnie ssie...

DareG

pisałem już że wróciliśmy do domu ale w temacie

Cytat:

subiektywna relacja z ze "zlotu montera":)

ale dopiero teraz mam chwilę:
Wielkie dzięki dla Rafała i całej ekipy z Jeleniej(Gosia,Dominika i Jacek) za zlot i "opiekę"
Dla Leszka i Rodzinki za wspólna drogę
Fiebikowi za przepis na porterówkę i PORTERÓWKĘ
Sierarsikom, Mariowcom, Adimowcom, Kevinom i Arizo za opiekę nad synem w Pradze i za przyjaźń, Monterom, Szulerom,Kellerom, Strunce, Irkowi, Anecie i Andy`emu
i wszystkim innym dzięki którym zabawa była świetna,a chwile niezapomniane,
do zo ba cze nia mniam mniam mniam na następnym

leo

No i leośki wszystkie w końcu dotarły do domu, pokonując w sumie ponad 1500 km.
Dołączam się do podziękowań dla wszystkich obecnych na zlocie, za przemiłą atmosferę jaką udało się stworzyć, niewidoczną więź, która mimo wielu przecież różnic jakoś nas połączyła

, wszystkim producentom przepysznych specyfików za niezapomniane doznania kulinarne

, a przede wszystkim Rafałowi za organizację i Monterowi - za miłe sąsiedztwo i przejęcie patronatu nad zlotem:).

Szczególne słowa wdzięczności dla Rafała i Gosi, za możliwość przedłużenia pobytu w jeleniogórskiem i za pokazanie uroków tej ziemi.... oraz wielkiej i nieopisanej gościnności Jeleniogórzan

.
Wielkie dzięki za cierpliwość i wyrozumiałość...