Ford Scorpio Team

Rafał A.(antek)

1 wyciągamy spryskiwacz
w mk1 niech ktos napisze jak bo nie pamietam
w mk2/mk3 podnosimy maske, odpinamy kilka kołkow z maty wytlumiajacej lub ja podwijamy na siłe.
Nastepnie jesli podgrzewane odpinamy wtyczki
Sciagamy wezyki ze spryskiwaczy (dzwignia, lub poprostu ciagnac)
No i najtrudnijszy moment - stojac przodem do samochodu przed otwarta maska - taki bedzi enasz kierunek - wsuwamu płaski dosc szeroki i dosc mocny śrubokręt POD spryskiwacz. Dokładniej, jak odpielismy wezyjk ze spryskiwacza, mozemy sopie pomacac spod (doł) czyli to co jest pod kroccem od wezyka, to co jest blizej konca maski od strony szyby, macamy oczywiscie przez dziure od strony komory silnika. na koncu spryskiwacza, od DOŁU jest zatrzask. Włozony płaski srubokret nalezy dosunac do konca (do blachy maski) przesuwajac po DOLNEJ krawedzi spryskiwacza, i opierajac na dziurze w masce zastosowac dzwignie, naciskajac raczke śrubokreta w dół. Jednoczesnie jak ciut wyjdzie spryskiwacz, płaskim śrubokret wsuwamu z wierzchu maski i podnocimy do gory cały spryskiwacz, w dalszym ciagu wciskajac dzwignie od spodu. Jak wyskoczy zatrzask spryskiwacz jest nasz. Zrobie foto bedzie wiadomo o co biega.

2 reanimacja

jak mamy juz spryski w domu na biurku, rozkladamy je, od spodu wsuwajac mały płaski srobokret w krotszy bok prostokata i dzwignia wyciagamy w gore środek.
W środku reanimujemy i odtwarzamy blaszki, wszystko czyscimy i patrzymy czy mamy wogole jeszcze mały oporniczek w kształcie malutkiego krazka. Jesli mamy (nie zzarlo go, nie zgubilismy) czyscimy umieszczamy na miejscu, sprawdzamy czy dolega do blaszek i metalowego krócca, skladamy sprawdzamy przejscie.

koniec