Ford Scorpio Team

yasiuuu

Cześć,
pomóżcie proszę!

Jak zdemontować drzwi (prawy przód) w MK I?
Odkręciłem 2 torxy od ogranicznika otwarcia.
Odkręciłem 2 nakrętki 10mm na zawiasach - bolce (gwinty) od tych nakrętek chodzą w maire luźno. Ale nie jestem w stanie drzwi oddzielić od zawiasu! Podnosze, siłuje się i nic...

pepi

lewarka nie masz i deski którą się podstawia pod drzwi z dołu

yasiuuu

lipa, już mi lewarek drzwi pogiął. A drzwi ani rusz. Płynnie chodzą na zawiasie - ale cos je klinuje góra-dół... Da się jakoś wyjąć te gwinty w zawiasach?

Jankes

A sprubuj tylko poluzowac te srubki z nakretkami, ale nakretek nie odkrecaj i wtedy musza zejsc.

Julek

zdarzyło mi się tak parę razy, wsadzałem gruby płaski śrubokręt w zawiasy i podważałem
oprócz tego trochę coli, albo wd-40 w zawiasy i musi zejść,

pepi

jakbyś podstawił deskę to by nic się nie stało

yasiuuu

Eh, tak źle i tak niedobrze. A kąt otwarcia drzwi ma znaczenie?
Z poluzowanymi nakrętkami czy ze zdjętymi całkowicie na jedno wychodzi - bo gwint i tak jest luźny...
Zaleje to porządnie wd40 - zobaczymy co i jak.

[ Dodano: |24 Sie 2013|, 2013 11:43 ]
Pepi - miałem deske - tylko dół drzwi mam już tak zeżarty, ze się zapadła...

Jankes

musza byc otwarte na maksa

Julek

dokładnie - muszą być maksymalnie otwarte, ja takie uparte otwierałem nawet bardziej niż maks kilka razy i zawsze schodziły
tylko z czuciem, żeby nie pogiąć zawiasów

yasiuuu

Po walce udało się zdjąć - dolny bolec/zawias był zapieczony w drzwiach - a powinien być w uchwycie idącym z karoserii. W efekcie musiałem wyjąć drzwi razem z tym bolcem - i potem go wybić. Drzwi na szczęście szły na złom, i założyłem "nowe", niezeżarte;-)
7h zajęła mi cała operacja - w tym przełożenie zamka, wkładki i mechanizmu szyby (z korby na elektrykę). Nie wiem jakim cudem wszystko działa... ;-)

Dzięki!

pablo19

Pewnie takim cudem, że masz wersję GL

, a może CL-ki mają z przodu gotowe wyprowadzenia, bo czemu by miały ich nie mieć. Z tyłu już jest rozróżnienie w wiązkach.
Co do drzwi to trzeba było dłużej je namaczać wudą, naftą i co tam miałeś pod ręką.