Ford Scorpio Team

IBOL

Problem z licznikiem opisywalem juz na forum, wiec nie bede sie powtarzal. Bardzo przeszkadza mi fakt, ze nie wiem ile km przejechalem, poniewaz nie moge nawet wyliczyc ile pali moje auto, poza tym jest to upierdliwe.
Konsole z zegarami rozbieralem juz tyle razy, ze moglbym miec tytul mistrzowski w tej dziedzinie np w zawodach na czas

. Niestety mimo wielu prob nie udalo sie niczego naprawic.

Poczatkowo licznik kilometrow (obydwa) wskazywaly nieprecyzyjnie (myslalem, ze jest to zwiazane z nieprawidlowym wskazaniem predkosciomierza, ktory zanizal predkosc, jednak teraz od dluzszego czasu pokazuje dobrze a przebieg tak samo, zatem zwiazku nie ma), pozniej zaczely sie zawieszac a teraz wogole nie jestem w stanie zmusic ich do pracy.

Ostatecznie wybebeszylem wszytkie zegary i rozebralem do naga. Nie widze tam niczego co mechanicznie mogloby pracowac nieprawidlowo - wszystkie zebatki sa cale, miejsca gdzie jest tarcie delikatnie nasmarowalem i nic z tego.

Wszystko wskazuje, ze jest to jakies uszkodzenie elektroniczne aczkolwiek nie mam pojecia czego.

Problem jest bardzo popularny w SCORPIO i az dziwne, ze do tej pory nikt nie znalazl zadnego rozwiazania.

Moge szukac zegarow po szrotach ale nikt nie zagwarantuje, ze tez nie beda uszkodzone albo nie padna po jakims czasie.

Czy ktos z Was poradzil sobie z ta sprawa? W jaki sposob?

Ja zaczynam sie juz powaznie zastanawiac nad jakims alternatywnym sposobem mierzenia przebiegu, jak licznik rowerowy, komputery pokladowe typu AUTOSPEC (do znalezienia w googlach).

fructon

jezeli predkosciomierz dziala to znaczy ze obwod od impulsatora do licznika jest w porzadku i problem lezy wylacznie w samym liczniku i tylko tam szukaj ja robie to na podnosniku podlaczam rozebrany licznik do instalacji i jade sobie na jakims biegu obserwujac jak zachowuja sie zebatki w twoim przypadku radze jednak kupic licznik ceny sa niskie i szkoda zawracac sobie glowe naprawa

Emoo

No ja mam dokladnie ten sam problem, moj licznik km wskazuje tylko wtedy kiedy mu sie zachce, predkosciomierz wskazuje dobrze, a ten wlaczy sie czasami, chwile pochodzi i za chwile sie zatrzyma. Jeszcze go nie rozbieralem, ale nosze sie z tym zamiarem jak tylko zrobi sie cieplej. Tyle ze ze mnie zaden specjalista w dziedzinie mechaniki i pewnie mi po zlozeniu jakies sprezynki, zebatki w rekach zostana, ale co tam najwyzej kupie uzywke.
Z tego co zauwazylem to po odciagnieciu bolca od kasowania licznika km dziennych wszystko zaczyna dzialac, probowalem stosowac sprezynki zeby go na stale odciagnac bez ingerencji w srodek, ale to nie zdalo egzaminu. Skoro Ty juz go rozbierales moze masz pomysl co w moim moze byc nie tak??
Pozdrawiam Emoo

fructon

najczestsze uszkodzenie jest zwiazane z za duzymi oporami w calym mechanizmie mala zebatka napedzajaca obraca sie wtedy na walku nie przekazujac tego dalej latwo to wyczaic ale trzeba troche wprawy dlatego dobrze jest zrobic to tak jak opisalem i wtedy delikatnie blokowac poszczegolne elementy aby wyczuc ktory slizga

OLEK

Witam ,
u mnie najpierw okazało się , że odlutowały się trzy styki na płytce od cewki silniczka ( raz działał raz nie ), a po naprawie i miesiącu szczęścia odpadł styk plusowy , doprowadzający napięcie . Po tym wszystkim działa bez zastrzeżeń. Pozdrawiam !

IBOL

FRUCTON - kupno "nowego" uzywanego licznika nie jest dla mnie rozwiazaniem, poniewaz nie wiem w jakim stopniu i na jak dlugo bedzie on sprawny, biorac pod uwage fakt, ze to czeste uszkodzenie w Scorpio z w pelni elektronicznym licznikiem.

Pomysl ktory dales jest calkiem ciekawy - postaram sie go wyprobowac.

EMOO - nie mam zielonego pojecia - u mnie nie ma takiego objawu - dzialanie lub nie jest niezalezne od przycisku kasowania, ktory po rozkreceniu licznika doklanie obejzalem i przyznam, ze nie widze tam niczego co mogloby stawiac opor, lub uniemozliwiac prace.

OLEK - przygladalem sie dokladnie tym elementom i nie zwrocilem uwagi, zeby cokolwiek bylo nie tak. Moze przy kolejnej probie rozbierania licznika porobie dokladne zdjecia i w ten sposob bedzie nam latwiej wymienic sie spostrzezeniami.

Czekam na inne koncepcje. Jak na cos wpadne to podziele sie doswiadczeniem.

Struna

Emoo jak wciskasz i zaczyn działać to całkiem możliwe że masz zimne luty na płytce i jak naciskasz kasowanie to się nieco licznik ugina i zaczyna coś stykać - a jak puszczasz to przestaje bo nie ma nacisku na płytkę i w zasadzie to jest jedna z częstszych usterek tych zegarów - oczywiście mechaniczne blokowanie również jak najbardziej - ale ja bym najpierw oblukał dokladnie płytkę i lutowania.

IBOL · Wysłany: |1 Mar 2005|, 2005 17:58

Coz, tak jak wpominalem wczesniej poszukalem alternatywnego sposobu na mierzenie predkosci, kiedy licznik niedomaga i przebiegu dziennego, kiedy ten pokazuje jak chce. Majac przed soba wizje ze kolejny licznik, ktory kupie po pewnym czasie moglby sprawiac takie same problemy dalem sobie spokoj. Kupilem na Allegro uzywany uniwersalny komputer pokladowy AUTOSPEC. Za urzadzonko dalem 180zl. Zamontowanie w aucie zajelo mi mniej czasu niz montarz alarmu i przekaznikow do swiatel a jestem bardzo zadowolony. Nareszcie wiem ile dokladnie pali moj scorpion i moge pobawic sie w regulacje gazu.

Struna · Wysłany: |3 Mar 2005|, 2005 11:48

Wiesz ale jak za 50 zeta kupisz prędkościomierz to chyba warto zaryzykować nie

IBOL · Wysłany: |3 Mar 2005|, 2005 12:29

Cytat:

Wiesz ale jak za 50 zeta kupisz prędkościomierz to chyba warto zaryzykować nie

Niestety wszedzie gdzie pytalem byl to koszt od 100zl wzwyz i wcale nie tak latwo z dostepnoscia tych licznikow. Poki co mam rozwiazany problem - przebieg chwilowy znam, a na dodatek spalanie srednie, chwilowe, predkosc, wykozystany gas itp bajery jak z komputera pokladowego. Wskazowka predkosciomierza porusza sie wlasciwie choc czasem sie zacina po czym za pare sekund wraca tam gdzie byc powinna.

Pozdro!