feluke - |28 Maj 2006|, 2006 20:47 Temat postu: Smarowanie prowadnicy przedniego zacisku hamulcowego. Sporo osób boryka się z problemem szarpania kierownica podczas hamowania. Pierwsze podejrzenia powinny paść na krzywe tarcze, jednak nie zawsze to one są winne, lecz zapieczone prowadnice zacisku. Napisze mały poradnik, co i jak trzeba zrobić, aby wyeliminować ten kłopot. Narzędzia potrzebne do pracy: - podnośnik - klucz do kół, - klucz imbusowy 7 - grzechotka (jak ktoś ma taki zestaw jak ja) - ze 2 śrubokręty - kombinerki, - szmatka - smar do tłoczków hamulcowych. 
Najpierw luzujemy śruby przedniego koła, podnosimy samochód i ściągamy koło. Kładziemy je obok na płask i robimy z niego siedzisko. 
Mamy już dostęp do zacisku. Teraz ściągamy drut dociskowy łapiąc go przy otworze, gdzie wchodzi w zacisk i zdejmujemy, odpychamy tłoczek żeby można było zdjąć zacisk. Najprościej jest wziąć śrubokręty, włożyć je przy krawędziach zacisku opierając je o tarcze i z wyczuciem ciągnąć do siebie. Teraz wyciągamy zaślepki z tyłu zacisku, pod którymi są imbusy bolcy prowadnic. Jak ktoś nie ma zaślepek to niech się nie martwi, można je łatwo dorobić z korka (nie nakrętki) od butelki z nitro/benzyna ekstrakcyjna. Można odciąć kołnierz i wtedy taka zaślepka całkowicie chowa się w gumie prowadnicy.  
Odkręcamy bolce i wyjmujemy je całkowicie, zdejmujemy zacisk i klocek żeby mieć dostęp do prowadnic. Bolce zwykle są pokryte przypieczonym, brudnym smarem, trzeba je dokładnie oczyścić aż do metalu tak żeby się błyszczały. Jeżeli coś nie chce zejść to zeskrobujemy płaskim śrubokrętem, szczotka druciana dość mocno rysuje powierzchnie bolca.  
Następnie wyciskamy trochę smaru do wnętrza prowadnicy a bolec smarujemy cienką warstwą na całej długości. 
Wkładamy bolce w prowadnice od strony kolumny, gwintem w naszą stronę (tak jak ją wyjmowaliśmy), kręcąc nimi dookoła żeby się dokładnie wszystko nasmarowało. Kilkukrotnie przesuwamy bolce w prowadnicy aż będziemy pewni, że wszystko się nasmarowało w środku. Bolce mają się lekko przesuwać. 
Teraz wszystko składamy do kupy a wiec najpierw klocek w tłoczek, potem drugi klocek i zakładamy wszystko na tarcze, przykręcamy prowadnice do jarzma momentem 20-25Nm (maja być mocno przykręcone, bo na tym się trzyma zacisk). Zakładamy zatyczki na prowadnice a następnie druciany docisk. Najlepiej jedna stronę założyć a potem kombinerkami naciągnąć na drugi otwór. Obieklem działań był Scorpio 93', starsze robi sie identycznie, w wielorybienie wiem jak to jest rozwiazane niech ktos dopisze albo usunie to ostatnie zdanie, calos prosze przeniesc do FAQ!! Adam_2000 - |28 Maj 2006|, 2006 21:28 Nooo... bardzo ładny opis ! 
Tylko na to szarpanie (bicie) raczej chyba nie pomoże 
Struna - |29 Maj 2006|, 2006 10:24 to ja jeszcze dodam jedną jakże istotną czynność którą wykonać należy - miejsce styku klocków z jarzmem należy dokłądnie wyczyścić - kocek przecież w trakcie hamowania "ślzga " się w tym miejscu i nie może dochodzić do jakichć zatarć czy nieliniowości w posuwe bo prowadzi to do nierównomiernego hamowania oraz do nierównomiernego/nadmiernego ścierania tarcz i klocków. |
