Ford Scorpio Team
Forum miłośników samochodu marki Ford Scorpio

Silnik + zasilanie paliwem - Łańcuch rozrządu - cosworth 95'

BC_Leszcz - |13 Mar 2006|, 2006 23:04
Temat postu: Łańcuch rozrządu - cosworth 95'
Niestety odgłosty terkotania przy starcie zimnego silnika to ogłos łańcuszka trącego o obudowę - dziś przy trzecim testowym uruchomieniu objaw wystąpił i moje ucho przyłożone niemal do silnika umiejscowiło ten odgłos - to niestety nie rozrusznik.

Pytanie co trzeba/można z tym zrobić.

1. Jakie częsci trzeba kupić i ile mogą kosztować
2. Ile może/powinna kosztować robocizna (jakiś normalny warsztat)

Czy ktoś to już robił w coworthcie 95' ?
Czy istnieje jakaś alternatywa - coś tańszego, jakieś połowiczne rozwiązanie?

Rozumiem że można zrobić rozrząd bez wymiany uszczelek pod głowicami, pytanie czy nie lepiej od razu wymienić uszczelki - trochę leci olej z pod uszczelek a robota prawie ta sama.
Tylko czy można wsadzić jakiś zamiennik? Oryginalna uszczelka pod głowicę to koszt 550zł x 2, czyli 1100zł za same uszczelki - może lepiej wymienić na rzemieślnicze albo zamieniki jakichś firm trzecich niż zostawić stare?

Jeśli ktoś przrobił ten temat prosze o poradę.

Rafał A.(antek) - |13 Mar 2006|, 2006 23:09

dawaj do mnie , z rozrzadem, wynieniasz slizgi i napinacze jesli reszta ok, cena całosci ok 600 - 700zł
bigdaaddy - |14 Mar 2006|, 2006 07:13

Rafał A.(antek) napisał/a:
jesli reszta ok, cena całosci ok 600 - 700zł

Jak sprawdzisz czy reszta ok, i jaką dajesz gwarancje. Pozatym chyba jeden napinacz to już prawie 600, a są dwa. Wiec co sie w tej cenie zawiera?

BC_Leszcz - |14 Mar 2006|, 2006 08:55

dokładnie o to samo chciałem zapytać
Rafał A.(antek) - |14 Mar 2006|, 2006 12:24

mea culpa :) myslalem o samych slizgach
sierars1 - |14 Mar 2006|, 2006 15:32

Napinacz to koszt 800zł uszczelki na lewą\prawą strone około 550zł a nie 1100zł chybaże Ajusja to koszt jakieś 300zł.robocizna sądze że około 600-800zł to daje razem między 1700 a 2100 jak dojdą ślizg to sądze że w 2,5tyś. się zmieścisz
BC_Leszcz - |14 Mar 2006|, 2006 16:24

A gdzie jest uszczelka pod głowicę za 275zł ???

Ja pytałem w ABScar w Warszawie i powiedzieli mi 550zł za sztuke, czyli dwie to 1100zł

Zresztą tak czy inaczej rachunek za robotę będzie grubo ponad 2tys

Co to jest Ajusja ???

mmmk - |14 Mar 2006|, 2006 16:39

to firma ktora robi uszczelki. tanie ale chyba w miare ok. bo wiekszosc samochod po remontach wlasnie na ich uszczelkach jezdzi chyba wlasnie ze wzgledu na cene. no ale czy ryzykowac to nie wiem...
pozdrawiam
maciek
p.s no i nazywa sie ajusa.

sierars1 - |14 Mar 2006|, 2006 17:03

1,5 roku temu wymieniałem w swoim i zapłaciłem za dwie 550zł czyżby sie walneli ?
Jutro będe u nich to się zapytam o jedne jak i drugie.
http://www.ajusa.es/ingles/catalogo/catalogo.htm

BC_Leszcz - |14 Mar 2006|, 2006 17:10

A to co innego - o to właśnie chodziło - uszczelka pod głowicę 85zł - dostępność od ręki.

Według mnie lepiej zmienić starą, oryginalną i już cieknącą na nowy zamiennik - jaka filozofia w uszczelce - 10 lat temu z ojcem uszczelkę do Toyoty Celica robili nam w małej manufakturze i potem fura śmigała jak nowa - cena była duża bo robione była 1szt na zamówienie, a skoro robią uszczelki do coswortha BOB to pewnie są OK - co tam Cosworth w porównaniu do zwykłego diesla!

Jak wszystkie części uzbieram to może wyjdzie to cenowo dość przyzwoicie - zrobić silnik mogę w Darłowie gdzie jest 4x taniej niż w Warszawie - tylko musze na zaś skompletować wszystkie części.

VIK - |14 Mar 2006|, 2006 19:20

jak nie uzbierasz-kupisz se inny silnik, ten zostanie na dawcę, i też bedzie.
Rafał A.(antek) - |15 Mar 2006|, 2006 01:04

ceny podalem otryginalow za tyle mozna miec
Jimbo - |15 Mar 2006|, 2006 10:28

Znalazłem podobny wątek na drugim forum, podano w nim ceny orginalnych części przy wymianie rozrządu w cosim:

Temat: Re: ile wytrzymuje rozrząd w 2,9 cosworth

wyslane przez Maciej dnia 2005-04-19 03:47:15
[Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1)]

--------------------------------------------------------------------------------
... rozpatruje przypadek coswortha 96 ... dwa lancuchy po 645zl za sztuke + dwa napinacze po 623zl za sztuke to koszta minimalne .. mozna rowniez wymienic prowadnice lancuchow po czyli 2x331zl i kola zebate ktore juz nie pamietam dokladnie ale ok 600zl za 4 tez by trzeba zaplacic. Ceny za czesci oryginalne i to sa dobre ceny nizsze o ok 5% niz w salonie ... minimalny koszt wymieniajac same napinacze i lancuchy to :
2500zl koszt czesci + robocizna ... pozdrawiam Maciej

COSSY - |15 Mar 2006|, 2006 12:02

Masz silnik ze starym napinaczem. Kup ulepszony napinacz (prawa strona), jest to najtańsza opcja bez rozbierania silnika.
U mnie silnik pyrkocze około sekundę do dwóch po dłuższym nieodpaleniu. Jeżdżę juz tak ponad 50 tys. km i nic sie nie dzieje. Jeżeli masz tak samo jak ja to może nie ma powodu do paniki?
Co do łańcuchów to trzeba mocno uważać, żeby też nie kupić łańcuchy starego typu. Właśnie one są powodem całego nieszczęścia w Cosworcie.
Najgorsze jest to, że nowy i stary typ łańcucha występuje pod jednym numerem katalogowym w Fordzie. Stare łańcuchy były ponoć sukcesywnie wycofywane z sprzedaży, ale kto wie na jaką partię się nadziać można. Nowe łańcuchy są produkowane przez firmę REYNOLDS.
Cosworth na starym typie rozrządu potrafił juz nawet po 50 tys. km padać. Naocznie sam widziałem taki silnik lata temu w serwisie Forda. Zerwany łańcuch po przebiegu 50 tys. :689:

BC_Leszcz - |15 Mar 2006|, 2006 15:42

No właśnie - z tego co zdążyłem się wsłuchać to hałasuje tylko prawa strona - w lewej jakby jest cisza. Co do tego kiedy i jak długo - tylko jak dłużej postoi i szuranie trwa max 1-2 sekundy, później cisza i spokój.

Na razie temat odpuszczam - może powrócę do temat latem, może za rok albo jak padnie rozrząd.

Coż powoli zaczynam znacznie lepiej myśleć o moim coworthcie BOA - poczciwy staruszek jest nie do zarżnięcia - w manualu ma lepsze kopyto, pali ok 2l gazu mniej i generalnie jest cool.

Dzięki za info, pozdrawiam,
BC

COSSY - |16 Mar 2006|, 2006 15:32

Ja bym tylko wymienił jeżeli już tylko ten napinacz. Ja jeżdżę już masę kilometrów tak z tym hałasowaniem i się nic nie dzieje.
To, że BOA na manualu jest szybszy to się nie zgadzam.
Ostatnio ścigałem się na zlocie z BOA na manualu i mimo, że BOB jest około 300kg cięższy i ma mniej mocy w stosunku do wagi i jest na automacie to auta szły w łeb w łeb. Scigaliśmy się do prędkości 180km/h.

michopawel - |16 Mar 2006|, 2006 20:53

jeżeli dobrze pamietam to napinacze i łańcuchy maja po 545 zł na tej stronie http://www.ford.sklep.pl/...pln,9913,0.html ja wymieniałem wszystko bo mi pękła lewy i koszt to około 5000 zł. tak więc lepiej zrobić wcześniej troszkę miejsze koszty. A jeszcze lepiej kupować w niemczech lub angli podobno jeszce taniej można wyrwać. tylko trzeba sobie przywież. Zycze wszystkim żeby łąncuchy w cosworcie niegdy nie pękały. :694:
cosin - |10 Kwi 2006|, 2006 07:15

U mnie podobnie coś terkocze przy rozruchu przez 1-2 sek w cosworthcie '96. Przebieg 132 tyś. (tylko jak auto kika dni stoi). Oby nie łańcuch :/
BC_Leszcz - |10 Kwi 2006|, 2006 07:44

Nic innego terkotać nie może, niestety ;(
sierars1 - |10 Kwi 2006|, 2006 07:45

cosin napisał/a:
U mnie podobnie coś terkocze przy rozruchu przez 1-2 sek w cosworthcie '96. Przebieg 132 tyś. (tylko jak auto kika dni stoi). Oby nie łańcuch :/


To normalny objach hydraulika musi się zapełnic ciśnieniem i to dlatego ci terkocze przez 1-2sec.

Struna - |10 Kwi 2006|, 2006 09:41

BC_Leszcz napisał/a:
Nic innego terkotać nie może, niestety ;(
a popychacze hydrauliczne to pies ? ;)
cosin - |10 Kwi 2006|, 2006 11:40

Jak narazie ten jakze nieprzyjemny dzwiek mialem niewatpliwa nieprzyjemnosc uswiadczyc 2 razy w ciagu 2 tyg. Mam nadzieje, ze z wieksza czestotliwoscia nie bedzie sie pojawial.
darek mikinka - |10 Kwi 2006|, 2006 12:16

Struna dobrze główkuje,uszczelniacze popychaczy poleciały niewszystkie oczywiście i dlatego nietrzyma oleju.
cosin - |10 Kwi 2006|, 2006 13:38

Jaki jest koszt uszczelniaczy popychaczy (jezeli to faktycznie to)? Duzo z tym jest zachodu? Macie przed soba motoryzacyjnego laika
Struna - |10 Kwi 2006|, 2006 13:39

kup sobie nowy silnik - taniej wyjdzie ;)
cosin - |10 Kwi 2006|, 2006 13:50

Profilaktycznie zapytam....gdzie i za ile wyrwac mozna coswortha(nie zajechanego i z "pewnoscia" ze za miesiac nie bedzie to samo....)?
Struna - |10 Kwi 2006|, 2006 13:53

Cytat:
NO RISK NO FUN


masz tak w podpisie - niech to posłuży Ci za odpowiedź na Twoje pytanie ;)

BC_Leszcz - |11 Kwi 2006|, 2006 11:46

Co do silnika to można go kupic taniej niż części ale gwarancji nie ma żadnej.

Co do "normalności" terkotania łąńcucha to z zeznań wielu właścicieli wynika że jest to norma w silnikach BOB, tzn. na zimnym silniku terkocze praktycznie w każdym silniku - rozrząd zaczyna być już słyszalny po przebiegu 50tys km więc dziś każdy cosworth BOB na to cierpi w wiekszym lub mniejszym stopniu.

Natomiast czy to uszczelniacze czy rozrząd - wystarczy posłuchać, ja stawiam na łańcuch bo tak mi sie kojarzy terkotanie, klepanie uszczelniaczy mnie bardziej przypomina klapanie czy stukanie a nie terkot.

Jeśli to rozrząd to chyba lepiej zrobić niż kupować drugi silnik - taki sam, jeśli uszczelniacze, to chyba lepiej drugi silnik, bo rozrząd i tak pewnie marny, no ale to trudna decyzja ....

najlepiej kupić drugi silnik jak się trafi okazja i jeździć na tym co jest dopóki go całkowicie szlag nie trafi - wtedy dopiero zmienic silnik - może to nigdy nie nastąpi ?

Struna - |11 Kwi 2006|, 2006 14:49

BC_Leszcz napisał/a:
może to nigdy nie nastąpi ?
no duże szansę są, że właśnie tak będzie.
cosin - |11 Kwi 2006|, 2006 17:07

I tak też pewnie zrobie odpuszczę sobie naprawy sięgające połowy wartości auta...w końcu to tylko samochód.... :)
Dzięki za pomoc

cossi - |12 Kwi 2006|, 2006 10:41

panowie tak se czytam wasze posty odnosnie rozrządu i jest mi lakoś leciutko na duszy bo ja własnie se kupiłem silnik coswortha BOB ma 60 tyś i jest 98' jak narazie stoi sobie w cieplutkim garażu i czeka puki co mój obecny lata jak ta lala ale sami wiecie.a i jeszcze jedno jak odkręciłem pokrywe zaworów w tym silniku to oczom mym ukażał się raj czyściutko i pachnąco
Rafał A.(antek) - |12 Kwi 2006|, 2006 14:49

hmm a skad ty wzioles silnik z 98? i gdzie reszta tego samochodu z 98 :) moze tez warta uwagi
michopawel - |12 Kwi 2006|, 2006 21:14

jest cosworth z 98 pięknie wygląda silnik na zdjęciu oczywiście ale chyba jest on na zachodzie. Wysyłam link http://autoswiat.redakcja...54&y=11&smodus=
cossi - |13 Kwi 2006|, 2006 09:49

mam kumpla w germany i on mi naraił a z samochodu to tylko drzazgi zostały bo tyłu niema
BC_Leszcz - |13 Kwi 2006|, 2006 10:24

a czy to: "kein Motor mehr" nie oznacza przypadkiem że silnika już niet ??

za to skrzynia za 500euro i tylny most za 200

michopawel - |13 Kwi 2006|, 2006 17:58

przepraszam ale maine niemiecki jest nie gut :688: ale na zdjęcciu ładnie wygląda :694:
cosin - |17 Maj 2006|, 2006 16:29

tak sie zastanawiam..... moze wpiszemy sie wszyscy wielorybnicy z silniczkiem BOB i wymienimy, rocznik, przebieg, czy rozrzad robiony, czy nie...jestem ciekaw ile srednio wytrzymuje ten felerny lancuch...

U mnie 135 tys km
rozrzad rzezi :P

fiebik - |17 Maj 2006|, 2006 18:23

cosin napisał/a:
moze wpiszemy sie wszyscy wielorybnicy z silniczkiem BOB
Ba..., żebym to ja wiedział co to jest ten BOB i jak go rozpoznać.
cosin - |22 Maj 2006|, 2006 09:34

BOB - oznaczenie silnika z wieloryba 2,9 24V
michopawel - |23 Maj 2006|, 2006 07:55

mój padł przy 200000 lewy łańcuch 95r. fajne koszty
BC_Leszcz - |23 Maj 2006|, 2006 11:18

U mnie silnik miał 140tys i hałasował więc wymieniłem wszystko: łańcuch, napinacze, płozy, kółka dolne i środkowe, górne pozostały stare.

W zasadzie najlepiej jakby wpisywały się osoby u których padł ... ale takich pewnie wielu nie będzie bo każdy czeka do końca (oprócz mnie), za to hałasuje u każdego po 100tys (a nawet szybciej)

bigdaaddy - |23 Maj 2006|, 2006 11:28

BC_Leszcz napisał/a:
U mnie silnik miał 140tys i hałasował więc wymieniłem wszystko: łańcuch, napinacze, płozy, kółka dolne i środkowe, górne pozostały stare.

A wlasnie, jak sie sprawuje po zmianie, chyba ze pisales juz gdzies i mi to umknelo. Czy z rana slychac cos czy cisza? I jak ogolne odczucia w jezdzie?

Art - |23 Maj 2006|, 2006 23:17

BC_Leszcz jaką kwotą zamknąłeś sie ostatecznie z wymianą rozrządu?
Mi niedługo wybije 200kkm i zastanawiam się czy nie zainwestować w wymianę całego kompletu ...

Pzdr,
Art

michopawel - |25 Maj 2006|, 2006 20:46

Art napewno taniej będzie jak wymienisz przed pęknięciem bo póżniej dojdą koszty uszczelek pod głowice itd. Podróbki to koszt około 600zł zawory jak u mnie padły 6 szt. nowe 140 lub 160 niepamiętam które drosze ssace czy wydechowe a tak uszczelke pod miskę i rozrząd (łąńcuch , napinacze , ślizgi) napewno bedzie taniej i brak problemów z pózniejszym zcholowaniem auta u mnie padły jak byłem 300 km od chaty ból. :694: :694:
tomaszek - |30 Sie 2006|, 2006 18:16
Temat postu: a umnie rzezi i podobno jest cool:)
moj cossi ma 245000 km przejechane. no niestety na zimnym silniku lancuch przy rozruchu poterkocze sobie tak z sekunde dwie a potem cisza pracuje spoko. i teraz bomba:) pojechalem do warsztatu /wiadomo silnik sie nagrzal/ i nic nie mowiac mechanikowi poprosilem zeby osluchal silniczek czy wszystko oki. czy lancuch nie terkocze czy go slychac ,czy niema jakis wyciekow/dla zamulenia/:) diagnoza: silnik brzytwa nic nie stuka nic nie puka.aaaaaaaaaaaaa jade do drugiego warsztatu:) sluchaja odpalaja/silnik cieply/ diagnoza: silnik brzytwa nic nie stuka nic nie puka. jestem ciekawy waszej opini co tam juz jest nie tak ze na zimnym poterkocze chwilke a na cieplym nawet mechanicy go nie slysza. pozdrofka:)
1Bodzio - |30 Sie 2006|, 2006 19:23

Tomaszek nie wpadaj w samozadowolenie. Niejednego już "mechanicy" wpędzili w niezłe wydatki.
cosin - |31 Sie 2006|, 2006 08:39

no tak.. na cieplym jak napinacze trzymaja cisnienie to cichutki...ale rano..... przycharata...
tomaszek - |31 Sie 2006|, 2006 09:48
Temat postu: a nich terkocze
jest w zachodnipomorskim firma ktora zajmuje sie remontami glownymi silnikow roznych marek. u nich silnik do cosiego/pomierzony zdjagnozowany/ z polroczna gwarancja kosztuje 1800zl . a koszty calkowite ktore trzeba poniesc przy wymianie rozrzadu lacznie z robota to prawie 3500/czesci oryginalne z ATZ/ wiec nie ma sensu napawiac rozrzadu tylko kupic silniczek. a pozatym znam pare osob z wielorybami ktorym terkocze lancuch rano i jerzdzą:)
cosin - |31 Sie 2006|, 2006 13:19

ja również zaliczam się do ludzi olewających rozrząd w cossim.... mogę prosić o namiary na tą firmę z tak tanimi silnikami.... trochę nie chce mi się wierzyć... 1800PLN za coswortha.... BOB....
Struna - |31 Sie 2006|, 2006 14:10

może boa
cosin - |31 Sie 2006|, 2006 15:31

nawet za BOA...z racji, ze bardziej zywotny niz BOB a moc mniejsza o kilka kucy to troche "tanio"..... ale moze ja niedzisiejszy jestem i tak ceny stoja... who knows....
Rafał A.(antek) - |31 Sie 2006|, 2006 16:24

ja sprzedalem swojego za 1500zł wiec co?
cosin - |31 Sie 2006|, 2006 16:30

pozostaje polowac na BOB'a w jak najlepszym stanie na ewentualny swap :)
Rafał A.(antek) - |31 Sie 2006|, 2006 17:08

od diabła tego przecie, ja si ebujalem 3 miechy zeby sprzedac, nikt tego nie chce
Kevin Xy - |31 Sie 2006|, 2006 21:59

Rafał A.(antek) napisał/a:
ja sprzedalem swojego za 1500zł wiec co?

dzisiaj sie dowiedzialem ze do capri wrzucaja od explolera 4.0- niewysilona V - jak to by u mas sie spasowalo ??

cosin - |1 Wrz 2006|, 2006 08:00

pomijajac trudnosci przeszczepu.... czy skrzynia i przeniesienie napedu wytrzyma...??
Boni - |1 Wrz 2006|, 2006 08:37

Kiedyś już pisałem tu o tym swapie, to względnie najłatwieszy swap do Scorpio, i można dalej tuningować (turbo, biturbo, itd). Zależy które kolońskie 4.0, są takie serie (stare) że nie warto, bo niewiele mocniejsze od 2.9 12v, po takie (najnowsze) że od ręki rozwalą skrzynię od cossiego, bo i mocy i momentu mają więcej.
cosin - |1 Wrz 2006|, 2006 09:53

to w takim razie czy warto pakowac sie w zamiane motoru .... wymiana na silnik 4.0 o podobnej mocy (bez sensu).. wymiana na 4.0L o mniejszej mocy od serii 207KM (jeszcze głupszy pomysł), wymiana na 4.0 L znacznie mocniejszy od cossiego...(logiczne i sensowne) ale czy warto wymieniac 3/4 auta zeby taki set jakos hulał....
Boni - |1 Wrz 2006|, 2006 10:30

Od Explorera, Rangera itp 4.0 są dwa główne modele:

1991 - 155 do 160KM, ok 300Nm

1997 - 205 do 210KM,

wersja Landrover LR3 i inne spec, najnowsze - ok 216KM, dobrze ponad 300Nm

no i w międzyczasie różne drobne zmiany rozrządów, głowic, pokryw, itd itd.

Im nowsze, tym bardziej porąbane, bardziej udziwnione, trudniejsze do tuningu, i trudniejsze do swapu, bo mniej podobne do naszego 2.9. Ale - każdy może sobie coś wybrać ;)

cosin - |1 Wrz 2006|, 2006 11:11

domyslam sie, ze ceny wyzsze od cossiego 2,9 207KM
COSSY - |1 Wrz 2006|, 2006 11:32

Struna napisał/a:
BC_Leszcz napisał/a:
Nic innego terkotać nie może, niestety ;(
a popychacze hydrauliczne to pies ? ;)


Można zdiagnozować czy to terkotanie rozrządu czy zaworów. Posłuchajcie dokładnie jak rano wam terkota.
Przy kolejnej wymianie oleju na ciepłym silniku, po wlaniu oleju, słychać wtedy tylko za pierwszym razem po odpaleniu same zawory dokładnie, zanim pompa oleju pociągnie. Wtedy można te dźwięki porównać.

Boni - |1 Wrz 2006|, 2006 12:03

cosin napisał/a:
domyslam sie, ze ceny wyzsze od cossiego 2,9 207KM


Różnie, jakiś czas temu znalazłem z Raszynie komplet, silnik i skrzynię od Explorera 4.0 z okolic bodaj 1995, czyli po paru poprawkach, ale jeszcze całkiem nadające się do prostego swapu, gość chciał coś koło 4000, pewnie zszedłby jeszcze parę stów.

cosin - |5 Wrz 2006|, 2006 07:57

a jak pozniej z papierami (rejestracja itp) takiego przeszczepa? urzedaski pewnie sie przyczepia...
marcys - |12 Wrz 2006|, 2006 13:20

cosin napisał/a:
a jak pozniej z papierami (rejestracja itp) takiego przeszczepa? urzedaski pewnie sie przyczepia...


jak zglosisz pewnie tak ;)

BC_Leszcz - |25 Paź 2006|, 2006 21:27

Odpowiadając na zadanie niegdyś pytanie: "Jak się sprawuje silnik po wymianie rozrządu?"

Po poprawce w drugim warsztacie (pierwszy spartolił robotę i do wymiany poszły trzy zawory) teraz jest cisza .....


Uruchamiam rano - silnik robi pół obrotu i rusza i chodzi .... nic nie słychać, tylko napinacz paska zaklekocze - stary znajomy, klekolcze tak w każdym cosim którego miałem okazję oglądać, oby tak dalej ....

bigdaaddy - |25 Paź 2006|, 2006 21:31

BC_Leszcz napisał/a:
napinacz paska zaklekocze

Jaki napinacz paska?

BC_Leszcz - |25 Paź 2006|, 2006 21:38

Jak już wyeliminujesz wszelkie stuki puki i podrgiwania silnika to usłuszysz: w napinaczu jest sprężyna - napinacz ciągle pracuje i ta sprężyna uderza w ogranicznik - ot taki klekot ...

Kupiłem drugi napinacz - używka, super stan, przebieg 80tys itd. - ta sama historia ...., nowy koszt 600zł i ponoć po roku jest to samo - pare postów już było, to samo piszą na stronach w uk

bigdaaddy - |25 Paź 2006|, 2006 21:43

BC_Leszcz napisał/a:
napinacz ciągle pracuje i ta sprężyna uderza w ogranicznik

Ciekawe, kolejny blad w konstrukcji ;)

Struna - |26 Paź 2006|, 2006 10:38

bo te BOB to wogóle był błąd ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group