Ford Scorpio Team
Forum miłośników samochodu marki Ford Scorpio

LPG - GAZ - Jak zagazowac COSWORTH'a???

Chłodny Ar - |6 Paź 2004|, 2004 08:08
Temat postu: Jak zagazowac COSWORTH'a???
Witam!
Stoje wlasnie przed dylematem instalacji lpg. Scorpio z 95 roku wiec silnik BOB. Jakie sa Wasze rady? Czy instalacja tradycyjna- podcisnieniowa IIgener. jest mozliwa i czy ktos tak ma? czy wtrysk gazu- z tym wiadomo nie ma problemu (ale kasa....)?? Najbardziej interesuje mnie mozliwosc zastosowania II generacji z racji niskich kosztow montazu, jednak chcialbym wiedziec jakie sa za i przeciw? Wiem ze ktos jezdzi na tego typu instalce ale starszym modelem cosworth'a (BOA). Jak tam rozwiazana jest sprawa miksera itp. Bardzo bede sie cieszyl ze wszelkich porad i wskazowek. Pozdrawiam!!!

zbyszek - |6 Paź 2004|, 2004 10:02

U mnie (silnk BOA) jest instalacja lpg z kompem autronic. Jestem z tego bardzo zadowolony, żadnych strzałów silnik chodzi równiutko przyśpieszenie może być (choć napewno nie to co na benzynie). Instalacja nowa zakładana w lutym. Co do miksera to w gazie za bardzo się nie orientuje :oops: . Została wyciągnięta ta pucha (rezonacyjna?) i do węża który zastąpił tą puchę podawany jest gaz. Spróbuję dorwać gdzieś cyfrówkę to zrobiłbym zdjęcia. Koszt tej instalki to 2000 PLN.
Chłodny Ar - |6 Paź 2004|, 2004 12:03

Zbyszek wyslalem do Ciebie maila. Zalezaloby mi na fotkach jak to rozwiazane jest u Ciebie. Czekam na odp. Dzieki!
mmmk - |6 Paź 2004|, 2004 17:26

do takiego sprzetu wstaw sekwencyjny wtrysk i nie oszczedzaj. Co zrobisz jak ci glowica peknie? Ja w przyszlosci(mam nadzieje,ze nie kilkuletniej :lol: ) zamierzam do mojego dohc'90 wstawiac taki wtrysk za 4000zl. sama glowica do dohc kosztuje okolo 800zl a w dohc podobno potrafi strzelic. a cossi?? no lepiej nawet nie probuj pytac o cene glowicy. Przynajmniej to moje zdanie
pozdrawiam
maciek

qantan - |6 Paź 2004|, 2004 18:46

dlaczego ma penknąć głowica :?: :mrgreen:
Matth - |6 Paź 2004|, 2004 19:35

Witam
O tym ze pokrywy zaworow DOHC pekaja to moge poswiadczyc glowa i to nie tylko dzieje sie tak od gazu... ostatnio jak bylem w warsztacie to stala sierra z 2.0 DOHC ktorej pokrywa po prostu eksplodowala!!! i nikt nie wie dlaczego wlasnie mechanicy szukaja przyczyny ale to moglo byc zatkane odpowietrzenie czy cos w kazdym razie pokrywy w DOHC nie sa ani aluminiowe ani blaszane tylko z jakiegos tworzywa sztucznego, ale od gazu to chyba nie maja jak wybuchnac bo strzal jeci przez ukad dolotowy az do filtra i wyladowuje sie gdzies po drodze a nie wiem czy jest jakas mozliwosc walniecia w pokrywe ja mam 2.0 OHC i walnal nie raz a z pokrywa zaworow nic... zycze powodzenia
pozdrawiam

Matth - |6 Paź 2004|, 2004 22:11

ps. glowice w DOHC sa podatne na przegrzanie ale nie pekaja tylko sie krzywia, a i to zadko i z powodu nie sprawnego uklad chlodniczego albo jakis ekstremalnych warunkow uzytkowania>>miasto na 1 biegu non stop:D to by dalo w kosc... ale jak sie dba o uklad chlodzenia i obserwuje kontrolke temp. to nic zlego nie powinno sie zdarzyc, a pekaja tak jak juz napisalem pokrywy zaporow>>plastik fantastik:)
zbyszek - |6 Paź 2004|, 2004 22:47

Maciek czy mógłbyś wytlumaczyć dlaczego od gazu II generacji pękają głowice, a od gazu na wtrysku nie bo nie bardzo rozumię. Ponieważ jak pisalem na gazie się mało orientuje. Choć jeżdzę już na gazie ładnych kilka lat. Miałem gaz w kilku samochodach i kompletnie żadnych kłopotów z gazem, żadnych strzałów, nic. W tej chwili również brak problemów może to zasługa nowej instalacji nie wiem.
Arek w tej chwili nie dysponuje aparatem jak tylko od kogoś pożyczę to zrobię zdjęcia, i prześle.

mmmk - |7 Paź 2004|, 2004 03:33

tak slyszalem w kilku warsztatach gazowniczych ze fordowski dohc na gazie bez wtrysku nie zrobi wiecej jak 30 do 60 tysiecy. nie wiem z czego to wynika. w autoswiecie byl kiedys artykul o fordzie focusie z duratec'em i tez napisali ze glowica nie wytrzyma zbyt dlugo na zwyklym gazie. pokrywy zaworow w dohc pekaja nawet od zbyt mocnego przykrecania ja tak wlasnie mam. Mam tez znajomego na zlomie i on na glowicach dohc robi niezla kase cana jak dla mnie 800zl :shock: i cena ta nie wynika z tego,ze ta glowica jest ze zlota tylko jest to towar szybko schodzacy na ktory jest duzo chetnych. Sierre mialem ohc EFI na zwyklym gazie i ciagle strzelala w kolektor. w dohc to sie nie zdaza ale skoro juz mam taki silnik to dla swietego spokoju zamierzam wstawic gaz na ktory mucha nie siada :lol: . tylko szkoda,ze cena tego dorowna cenie calego samochodu. Zamierzam scorpiem zrobi jeszcze kilkadziesiat tys kilometrow a moze i kilkaset?? i dlatego cena 2 glowic i zwyklego gazu = cenie wtrysku sekwencyjnego. a o cenach cossiego az strach myslec
pozdrawiam
maciek
p.s chlopaki ze sierrafan'a w dohc tez czesto narzekaja na problemy z glowica.

qantan - |7 Paź 2004|, 2004 05:58

z focusem to się zgodzę głowice siadały ale TYLKO w pierwszych egzemplarzach.nie wiem czy to prawda ale pierwsze partie miały gniazda zaworowe wklejane , a ponieważ gaz spala się przy wyższej temperaturze potrafiły wypaść z głowicy.a o padających głowicach w DOHC to nic nie słyszałem.
Chłodny Ar - |7 Paź 2004|, 2004 07:23

zbyszek napisał/a:
..... W tej chwili również brak problemów może to zasługa nowej instalacji nie wiem.
Arek w tej chwili nie dysponuje aparatem jak tylko od kogoś pożyczę to zrobię zdjęcia, i prześle.

Czekam niecierpliwie Pozdrawiam!

Jason - |7 Paź 2004|, 2004 11:45

Drogi mmmk.
Napisales: "Sierre mialem ohc EFI na zwyklym gazie i ciagle strzelala w kolektor.", wiec powiem Ci tak. Mam Scorpio z takim samym silnikiem i z najprostrza instalką. Gaz mam od 1,5 roku i strzelil mi moze raz. Ile silnikow tyle opini na ich temat (na strzaly u cibie moglo miec wplyw wiele czynnikow). Z tego co slyszalem to czasem jest tak ze postawisz obok siebie 2 nowe (salonowe) auta i zalozysz do nich identyczny gaz w identyczny sposob i u jednego gazownika i jeden bedzie chodzil bez problemu przez dlugo czas drugi natomiast nie bedzie chcial pracowac na gazie wcale. O co tu chodzi nie wiem ale tak podobno jest. Z silnikiem DOHC pewnie jest podobnie. Jeden bedzie pracowal bardzo dobrze a inny bedzie non-stop cos szwankowal.
Pozdrawiam

Chłodny Ar - |7 Paź 2004|, 2004 12:02

nooo..... odbiegamy od tematu........
kamax - |7 Paź 2004|, 2004 14:11

Hmmm ... dziwne opinie co do DOHC-a
I to jeszcze kto ... mmmk ... stary sierrafan ...
Ech.
W DOHC-u głowice pękają, a i owszem ale tylko jak są zimne a ty dasz maksa po gazie .. ten silniczek jest mocny, ale delikatniejszy od OHC, które mają żeliwne głowice ( w sierrach przynajmniej ).
Głowica zbyt goraca się krzywi - prawda, ale od czego masz wiatraki? Przeciez wiesz, że żeby DOHC-a choć trochę za bardzo zagrzać, to wielki kłopot. Najczęściej wiatraki są ... zastałe, bo nigdy nie kręcą.
Od strzału to może Ci rozwalić tylko tłumik drgań zasysanego powietrza, popularnie zwany rezonatorem, który i tak nawet psu na budę nie jest w DOHC-u potrzebny. To był pierwszy elemnt, który zdemontowałem, wstawiając kawał prostej rury.
Trwałość silników DOHC na gazie 30-60 kkm?? Pogadaj z VIK-iem ... po 400 kkm samochody z DOHC wytrzyamły i nic im nie jest.
Sekwencja w DOHC 8V - pomyłka - i tak nie dostaniesz tej mocy, co na benie, każdy z DOHC Ci to powie, wstawiaj II generację, aby na trasie być ekonomicznym, a baw się na benzynie.
Owszem, mikserem zdławisz dolot, ale możesz przecież mieć dwa doloty :) , jeden dla gazu i jeden dla beny ... to mam zamiar zrobić, żeby nie dławic dolotu mikserem.
Taie jest moje zdanie :)

Jacek EL - |7 Paź 2004|, 2004 15:33

Zapomnij o gazie II generacji do Coswortha!!!
opowiem Ci o moich doswiadczeniach:

Kupiłem Cossiego 96 z instalacją Lovato z kompem (załozona w sprawdzonym, doświadczonym serwisie). Samochód przejeżdził na niej około 10 000 km (auto było mojego przyjaciela, wiedziałem jaki stan itp). Wtedy sprawował sie bez zarzutu. Po czym zaczęły sie schody. Najpierw strzały. W efekcie czego rozwaliło mi ebonitowy kanał dolotowy powietrza - sprowadzenie tego z Niemiec dwa tygodnie i 400 zł. Wymieniłem świece, kable (wszystko oryginalne), pojeżdził trochę i znów łup! Efekt? popękany kanał dolotowy......
Zjeżdziłem gazowników stu, sprawdzana była instalka w autoryzowanym serwisie Lovato w Wawie -i wszystko niby jest ok.
Kolejny problem: samochód po rozgrzaniu nagle gasł...jak ostygł znowu palił. Okazało sie, że sondy lambda zaczęły wariować i wyłączać silnik. Po zresetowaniu kompa w aucie wszystko ok - do czasu...
Następna usterka- cewka zapłonowa spalona... zamówienie z Niemiec 2 tygodnie i ponad 700 zł. Pojeżdził kilka dni i łup! - spalona cewka! i rozpieprzony sterownik silnika - jeden gar przestał pracować. Naprawa (a problem byl zajebisty) 1800 złotych. Serwis elektroniczny w Wawie (pracuje dla ASO FORD, OPEL itp) powiedział mi, że w cosiim BOB jest tzw OBD- system kontrolujący wszystko co sie dzieje w aucie i w cossim właśnie nie chce sie dać oszukać - wyrzuć pan to gówno! (to cytat) i skończą sie kłopoty. Tak zrobiłem - gaz wyrzuciłem i nareszcie mam spokój...nawet na stacji humor mi sie nie pogarsza gdy wspomnę te chwile, gdy nie wiedziałem, czy dojadę czy stanę...strzeli...nie strzeli,,,wyłączy sie a może nie.......KOSZMAR!!!!

VIK - |7 Paź 2004|, 2004 19:20

PIERWSZA I OSTATNIA SPRAWA-do EBONITOWEGO KOLEKTORA SPRAWDZONY I UCZCIWY, DOBRY ZAKŁAD-nie powinien założyć instalki 2 generacji, WSZYSTKO W TEMACIE-pretensje co najwyżej do przyjaciela, ze zaoszczędził. Tak więc-wszystko jasne, jeśli kolektor nie jest ALU, to sekwencja.
qantan - |7 Paź 2004|, 2004 22:03

1.żaden zakład montujący instalki lpg II generacji nie da 100 % gwarancji na to że silnik "nie strzeli"
2.nikt mądry nie inwestuje w samochód 2000 zeta na lpg ,żeby go po 10000 kil.sprzedać (chyba że coś jest nie tak )
3.nie sądzę żeby za spalone cewki wysokiego był odpowiedzialny gaz
4.niewiem jaki jaki jest wtrysk bęzynki w cossim ale jeśli nie jest sekwencyjny to z wymianą kompa zrobili cię w balona
5.są dwa "rodzaje"OBD .pierwszy to tylko gniazdo 16pinowe przez które można połączyć się z wszystkimi systemami w samochodzie(EFI,ASB,SRS,ABS,KLIMA itd)drugi to system podawania paliwa oparty na 2 sondach,przed i za katalizatorem.do jednego i drugiego są odpowiednie emulatory LPG

mmmk - |8 Paź 2004|, 2004 05:22

kamax napisał/a:
Hmmm ... dziwne opinie co do DOHC-a
I to jeszcze kto ... mmmk ... stary sierrafan ...
Ech.
W DOHC-u głowice pękają, a i owszem ale tylko jak są zimne a ty dasz maksa po gazie .. Pogadaj z VIK-iem ... po 400 kkm samochody z DOHC wytrzyamły i nic im nie jest.

wlasnie dlatego chcialem dohc i go kupilem ale taniego gazu sie boje i raczej nic mnie nie przekona. jestem uparty jak osiol :lol: :lol: :lol: a scorpiem zamierzam przejechac okolo 200tys na tym silniku co go w nim mam.
pozdrawiam
maciek

wegus - |8 Paź 2004|, 2004 07:54

mmmk ja powiem tak - nie ma przeciwwskazan aby załozyc wtrysk do DOHC a sa przeciwskazania żeby załozyc II gen. do silnika cossi :-) a wracając do pytania Chlodnyara to tez zalozylbym wtrysk , trudno wylozyc taka kase ale pamietaj ze samochodem chcesz jezdzic po drogach a nie po warsztatach, wracajac do kwestii finansowych nalezy przypo,mniec ze przy wtrysku teotretycznie pali tyle LPG co benzyny i okres amortyzacji troche sie skraca ....
stuff - |8 Paź 2004|, 2004 09:41

Witam,
jeżeli kolektory są plastikowe to nie ma co oszczędzać na instalacji i wstawić sekwencyjną.
Co do pękania głowic to słyszałem opinie że część głowic ford'a np. Focus 1.6 nie wytrzymują wyższej temperatury spalania która występuje przy używaniu gazu. Opinia nie dotyczy tylko Focusa a ogólnie w miarę nowych fordów z pokrywami w kolorze czarnym. Oczywiście jest to niezbyt dokładne określenie :) Znam natomiast warsztat w Szczecinie który zagazował juz parę Cosworth'ów i nie ma z nimi problemu. Tak naprawdę to przy gazie głowica nie pęka tylko puchnie. Efekt występuje po 40-50 tys. kilometrów. Nie ma różnicy w tym wypadku pomiędzy instalacją II generacji a sekwencyjną. Temperatury sa takie same, jedynie w przypadku instalacji wtrysku gazu ciekłego problem puchnięcia nie wystapi, ale to kosztuje niestety.... Jak wspomniałem nie dotyczy to wszystkiech głowic. :)

Pozdrawiam
Patryk 2.3 16V Kombi GHIA '97

BC_Leszcz - |16 Mar 2005|, 2005 00:19

Stary Cosworth ma aluminiowy kolektor więc można zagazować go II gen ale odradzam - miałem okazję jeździć czymś takim - tragedia.

Mój z sekwencją VSI Prince po prostu chodzi na gazie tak samo jak na benzynie. Pali o ok. 15-20% procent więcej gazu niż na benzyny. W zasadzie to w mieście pali tyle samo, dopiero na trasie widać że zużycie gazu jest większe. (Po przy ekonomicznej jeździe na PB schodzi nawet to 9l/100km a na gazie nigdy mniej niż 11l) Średnio wychodzi 13l/100km

W nowszym modelu faktycznie nie ma wyjścia - tylko sekwencja.

Co do głowicy do Coswortha - taniej jest kupić silnik, a w zasadzie cały samochód z niemiec - części po prostu nie ma. Samochody z rozbiórki są, ale najczęściej silnik idzie w całości.

Dobrze radzę: zagazować Coswortha sekwencją albo zostawić go w spokoju.

2.9 24V 93'

Struna - |16 Mar 2005|, 2005 16:47

Kamax : no nie jestem taki przekonany czy demontaz rezonatora to tak nie ma wpływu - Kuba założył tak jak Ty rurę i to juz nie był ten silnik. O ile wiem to również ma założony gaz II generacji do plastikowego kolwktora z gwarancją - pisał kiedyś o tym - panowie przeca to nie jest 0,2 mm plasticzek - to gruby plastikowy szpej, jak się dba o kable, świece, filtry itp to czemu ma strzelać ?
kuba - |16 Mar 2005|, 2005 16:53

tak, jeździłem jakis czas bez rezonatora i silnik mi głupiał (trza było sie z nim obchodzić jak z dzieckiem), tyle że ja miałem 2.0 16v, czyli 2 przepustnice.
COSSY - |16 Mar 2005|, 2005 18:02

Gantan, sonda za katem sluzy do monitorowania katalizatora i nie ma nic wspolnego z paliwem. Przynajmniej to dotyczy Coswortha BOB. Poleci kat, zczytasz to na kompie wtedy.
VIK - |18 Mar 2005|, 2005 13:06

ja jeżdżę DOHCem bez rezonatora, bo pod nim mam reduktor, i chcę mieć łatwy dostęp kolo kolektora wylotowego. Po wyjęciu tlumika szmerów nic się nie zmieniło, poza tym, że głośniej zasysa, wszystko.
kuba - |18 Mar 2005|, 2005 13:08

Oki, ale wy macie ten starszy model - ja piszę że miałem 16V, zatem nieco zwiekszone zapotrzebowanie na powietrze.
Struna - |18 Mar 2005|, 2005 13:11

kurcze ale po cos ta pucha jest - przeca chodzi o to żeby struga nie miała zawirowań i drgań żeby wydajnie zaopatrywała mieszankę w powietrze - po to te magnetyzery, strumienice i inne wynalazki - więc to chyba ważne.
kuba - |18 Mar 2005|, 2005 13:29

W zwykłym dohc jest prosta rura, która prowadzi do jednej przepustnicy. W 16V są 2 rury które prowadzą do 2 przepustnic. Brak rezonatora powoduje nierównomierne rozdzielenie ilości powietrza na poszczególne przepustnice. Rezonator własnie rozdziela odpowiednio strumień powietrza, oraz stanowi jakby "magazyn" w razie nagłego otwarcia przepustnic.
Struna - |18 Mar 2005|, 2005 15:18

no ale jak w zwykłym DOHC jest jedna rura to w sumie - a są w niej jakieś otwory bo z tego co zostało po wybuchu i co mialem okazję oglądać to ciężko było wyczuc co do czego i z czym było :D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group