Ford Scorpio Team
Forum miłośników samochodu marki Ford Scorpio

LPG - GAZ - Gaśnie na wolnych obrotach

Peterson - |30 Sie 2005|, 2005 21:20
Temat postu: Gaśnie na wolnych obrotach
W zeszłym tygodniu założyłem instalację gazową. Szczęśliwy byłem do soboty.
Odłączyłem akumulator aby wyczyścic złącze przy głównej skrzynce bezpieczników (miałem problem z kierunkowskazem), przy okazji wymieniłem filter powietrza. Po ponownym podłączeniu akumulatora przejechałem kilka kilometrów na benzynce aby komp się ustawił.
No i problem. Gaśnie na wolnych obrotach. Robi to zarówno na bezynce jak i na gazie. Gazownik coś podrególował i powiedział że sonda lambda jest do wymiany (zwracał mi na sonde uwagę juz podczas instalacji). Ciekawe jest wszystko to że przed moim manewrem odłączenia akumulatora itd. wszystko było OK.

Co robić ? Gdzie szukać? Czy nasze polskie sondy lambda (uniwersalne) są coś warte?

Pershing - |1 Wrz 2005|, 2005 10:57

Jaka masz instalacje gazowa ?
kuba - |1 Wrz 2005|, 2005 12:44

Spróbuj jeszcze raz odłączyc i zaprogramować kompa. U mnie programował się około 10-12 km, dopiero wtedy kombinuj dalej. Inną rzeczą jest że gazer mógł coś spier..lić.
zztop2 - |1 Wrz 2005|, 2005 12:54

Hej według mnie to gazownik spierdzielił ci robote i zwale wine na sondy. Mojemu kumplowi goście zamontowali instalacje I generacji gaźnikową do wtrysku i udawali że wszystko ok dopuki ludzie go nie oświecili. Tacy specjaliści są. No i oczywiście kase wzieli jak za wtrysk
Pozdrawiam i wal do gazownika niech sie nie miga tylko zapierdziela do roboty

Aro - |1 Wrz 2005|, 2005 21:47

Jak majster nic nie wiercił, to na benie powinien Ci latać tak, jak przed montażem (chyba, że za cienki mikser zasadził albo całkiem namieszał). A z programowaniem kompa jest różnie. Np. mój po zlocie w Ślesinie, po tym jak bateria posiedziała jakiś czas u Montera, przez jakieś 50 km fiksował.
__Robert__ - |1 Wrz 2005|, 2005 22:37

U mnie też od początku było nie za dobrze z wolnymi na gazie, w końcu zapadła decyzja o założeniu drugiej sondy lambda. Teraz gazik ma osobną sondę i jest ok ( przynajmniej narazie ), także u Ciebie podejrzewam właśnie sondę.a intalkę I generacji przecież bardzo łatwo rozróżnić od II generacji, przecie to od razu widać.
Pozdrawiam

Rafał A.(antek) - |1 Wrz 2005|, 2005 23:18

a po co 2 sonda? nie lepiej 1 wymienic poprostu?
wegus - |2 Wrz 2005|, 2005 07:40

Aro napisał/a:
Np. mój po zlocie w Ślesinie, po tym jak bateria posiedziała jakiś czas u Montera, przez jakieś 50 km fiksował.


zresetuj jeszcze raz lub pojezdzij dluzej na benzynie, tez ostatnio to robilem i zalamalem sie po wolne zniknely, po okolo 30 km na benzynie wszystko sie ustabilizowalo

kuba - |2 Wrz 2005|, 2005 09:19

Dokładnie - podstawa to reset kompa i poprawne ponowne zaprogramowanie. A ewentualnie później grzebanie.
Peterson - |4 Wrz 2005|, 2005 22:50

Witam i dzięki z góry za reakcję.
Sonda jest w drodze. A ja mimo wszystko trochę posiedziałem na forum i posprawdzałem to i owo. "Silnik krokowy" się pomoczył parę godzin oczywiście bez cewki. Sprawdziłem również TPS. Pomierzyłem miernikiem bo to najwyraźniej nic innego jak potencjometr. Miernik mi wykazał płynną regulację od 4,30 kilooma w dół.
Po skręceniu wszystkiego zresetowałem kompa i przejechałem około 5 kilometrów oczywiście na drogiej benzynce i wszystko wróciło do normy.
Dzisiaj rano przejechałem kawałek i zauważyłem że na gaziku sytuacja się powtarza.
Czy zresetować znowu kompa i przejechać więcej kilometrów? Czy to rzeczywiście już wina sondy.

Jeśli chodzi o instalkę to jest II generacji. Zbytnio na tym się nie znam ale jest wpięta do lambdy jak i do TPS-a oraz do silnika krokowego.
Pozdrawiam

Rafał A.(antek) - |5 Wrz 2005|, 2005 00:06

jesli na benzynie jest ok, to gaz - do gazownika niech reguluje.
Peterson - |7 Wrz 2005|, 2005 23:09

Miałem dodatkowe problemy z rozrusznikiem. Ale mimo kilku odłączeń akumulatora na benzynie chodzi ok. Na gazie było różnie raz chodził fajnie i równo a niejednokrotnie miał tak niskie wolne obroty że silnik gasł. Pojadę do gazownika na regulację i zobaczymy.
Pozdrawiam

PS. Jeden z dobrych moim zdaniem elektryków uświadomił mnie że gazownicy na dzień dobry jak coś nie tak to zwalają na sondę lambda. A ponoć aby stwierdzić że sonda nie żyje to nie każdy gazownik na swoim sprzęcie może to na 100% zbadać.

Rafał A.(antek) - |7 Wrz 2005|, 2005 23:40

do stwierdzenia zgony sondy lambda wystarczy zwykły miernik, woiec sadze ze wiekszosc gazownikow sobie z tym poradzi

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group