Ford Scorpio Team
Forum miłośników samochodu marki Ford Scorpio

Wnętrze + klimatyzacja - Serwis klimatyzacji

Srebrny - |12 Kwi 2015|, 2015 14:00
Temat postu: Serwis klimatyzacji
Muszę uzupełnić klimatyzację. Chłodzi gorzej niż w zeszłym sezonie. Oczywiście używałem ją ,szczególnie w mokre dni, ale już chyba nie wyrabia.
W Opolu znalazłem warsztat, który używa maszyny Bosch ACS 650. Trochę poczytałem i podobnież jest to dobra maszyna, i dodatkowo Bosch chroni kody np służące do kalibracji wag uniemożliwiając praktycznie ingerencje poza serwisowe.
Druga opcja to w Opolu nie znalazłem (na razie) to:
próżnia>azot>bardzo długa próżnia>właściwy olej>czysty czynnik>
We W-wiu np Klima-Kar. Korzystał ktoś?

ford2fast - |12 Kwi 2015|, 2015 14:21

Maszyna mniej ważna niż człowiek , który ją obsługuje :)
aviator - |12 Kwi 2015|, 2015 14:46

Jak to na Grota Roweckiego, to odpuść sobie byłem u nich lata temu i nic nie naprawili -partacze. Od lat jeżdżę z roznymi autami do Radwanic, jadąc od strony Wrocławia zaraz na początku po prawej stronie.
Srebrny - |12 Kwi 2015|, 2015 16:24

aviator napisał/a:
Od lat jeżdżę z roznymi autami do Radwanic

Wiem gdzie to jest, dzięki.
ford2fast napisał/a:
Maszyna mniej ważna niż człowiek , który ją obsługuje

ACS650 to pełny automat.

ford2fast - |12 Kwi 2015|, 2015 16:40

Srebrny napisał/a:
ford2fast napisał/a:
Maszyna mniej ważna niż człowiek , który ją obsługuje

ACS650 to pełny automat.

To niczego nie zmienia :)

Adam_2000 - |12 Kwi 2015|, 2015 16:50

Kurcze... może ja jestem jakiś inny i przewrażliwiony, ale może mnie ktoś oświeci z tej ciemnoty i wytłumaczy czemu maja służyć poniższe wypowiedzi :
ford2fast napisał/a:
Maszyna mniej ważna niż człowiek , który ją obsługuje :)

ford2fast napisał/a:
To niczego nie zmienia :)


... oprócz oczywistego nabijania postów i robienia OT w ASO.
Tym bardziej, że Srebrny pyta o jakiś konkretny warsztat w swojej okolicy, a nie w Zabrzu-Maciejowie.
Na prawdę nie możesz się powstrzymać ?

DANEK1403 - |12 Kwi 2015|, 2015 16:50

Człowiek i tak musi nastawić maszynę
ford2fast - |12 Kwi 2015|, 2015 16:55

Adam_2000 napisał/a:
jestem jakiś inny i przewrażliwiony

Na to wygląda :roll:
Zwróciłem tylko uwagę na to , że nawet przy pomocy najlepszego automatu partacz może spartolić robotę :)
Tak jak napisał kolega powyżej

Adam_2000 napisał/a:
oczywistego nabijania postów

Tę działalność pozostawiam trzypionowi
Ja nie mam takiej potrzeby :)

Adam_2000 - |12 Kwi 2015|, 2015 17:00

Tylko, ze w takim automacie, operator wprowadza markę, model i rocznik, a potem wciska START... więc tutaj nie da się nic skopać.
ford2fast - |12 Kwi 2015|, 2015 17:04

Adam_2000 napisał/a:
Tylko, ze w takim automacie, operator wprowadza markę, model i rocznik, a potem wciska START... więc tutaj nie da się nic skopać.

Automat sam sprawdza szczelność układu i diagnozuje nieszczelności ? :)

Adam_2000 - |12 Kwi 2015|, 2015 17:07

ford2fast napisał/a:
Automat sam sprawdza szczelność układu i diagnozuje nieszczelności ?

Tak.
Ale nie o tym temat, więc może skończmy.

Srebrny - |12 Kwi 2015|, 2015 23:10

Przyjmuje się że samochodowy układ klimatyzacji traci rocznie około 10% czynnika. Obecny samochód mam 1,5 roku i myślę, że w naturalny sposób utrata czynnika przekroczyła próg skutecznego działania.
Struna - |12 Kwi 2015|, 2015 23:17

To czy utracił łatwo wyczujesz.
Jeśli wydajność chłodzenia zmalała, sprężarka załącza się i wyłącza często (a nie jest zimno na zewnątrz) to faktycznie czynnika może być ciut maławo, ale to kumaty klimiarz zobaczy monitorując ciśnienia w układzie.

bingo - |13 Kwi 2015|, 2015 11:32

Srebrny napisał/a:
Druga opcja to w Opolu nie znalazłem (na razie) to:

próżnia>azot>bardzo długa próżnia>właściwy olej>czysty czynnik>
- tylko to, najlepiej w firmie chłodniczej, typu np. Elgra, choć pytanie, czy będą się chcieli brudzić.

Adam_2000 napisał/a:
ford2fast napisał/a: Automat sam sprawdza szczelność układu i diagnozuje nieszczelności ?

Tak.
- nie. To co robi automat nie ma nic wspólnego z próbą szczelności.

ford2fast napisał/a:
automat nie potrafi wskazać dokładnej lokalizacji nieszczelności
- nie potrafi nawet sprawdzić szczelności. Szczelność po pierwsze sprawdza się głównie w nadciśnieniu, a nie podciśnieniu. Próba azotowa 24h nawet nie daje pewności. Oczywiście są inne też sposoby sprawdzania szczelności (ultradźwięki, pianka, ewentualnie hel z azotem), ale też są wykonywane w nadciśnieniu. Wprawdzie przepisy omijają urządzenia klimatyzacyjne w samochodach i można je robić poza wszelkimi przepisami, ale normy na nie i tak obowiązują takie same, jak dla urządzeń o napełnieniu powyżej 3 kg.

Srebrny napisał/a:
Przyjmuje się że samochodowy układ klimatyzacji traci rocznie około 10% czynnika.
- każdy układ o takim ubytku powinien zostać wymieniony na nowy, i to w całości. Na razie jest to zalecenie, ale już w niektórych krajach UE jest to rozporządzenie. dopuszczalny wyciek z układu chłodniczego to 2g/rok, bo poniżej tego progu nie można (choć to już nie aktualne, bo bez problemu można) zlokalizować wycieku. Czyli w naszym scorpio, biorąc pod uwagę, że ukłąd działą w 100% prawidłowo przy napełnieniu 700 g, układ nie powinien być napełniany przez 150 lat. I póki klimiarze się za niego nie wezmą, będzie to utrzymane (w moim MK2 cały czas hula oryginalny R12 z fabryki).

i jeszcze jedno - po każdym wpuszczeniu barwnika UV układ chłodniczy, a więc i klima w samochodzie, podlega płukaniu i wymianie oleju.

Adam_2000 - |13 Kwi 2015|, 2015 12:00

bingo napisał/a:
- nie. To co robi automat nie ma nic wspólnego z próbą szczelności.

To co on, ten automat robi przez te kilkanaście minut, kiedy na ekranie wypisuje "Sprawdzanie szczelności układu" ?

Jacek12 - |13 Kwi 2015|, 2015 12:10

jak dzieci
trzypion - |13 Kwi 2015|, 2015 14:32

Adam, to samo co sprzedawca magnetyzerów paliwa na Allegro ;)
Adam_2000 - |13 Kwi 2015|, 2015 14:45

Nie, no... ja poważnie pytam.
Bo przecież co to za problem kontrolować nawet najmniejszy spadek ciśnienia w zamkniętym układzie ?
Pompuje do jakiejś ustalonej wartości i sprawdza - jak coś ucieka, to sygnalizuje nieszczelność i wsio.
Dlatego chciałbym, żeby bingo mi wytłumaczył, jako fachowiec w czym problem.

Boni - |13 Kwi 2015|, 2015 15:55

Adam_2000 napisał/a:
Nie, no... ja poważnie pytam.
Bo przecież co to za problem kontrolować nawet najmniejszy spadek ciśnienia w zamkniętym układzie ?
Pompuje do jakiejś ustalonej wartości i sprawdza - jak coś ucieka, to sygnalizuje nieszczelność i wsio.


Tia, pod warunkiem, że cały układ masz w termosie i jeszcze z uczciwie wystabilizowaną temperaturą (a nie że rozprężałeś/sprężałeś coś przed chwilą), to wtedy owszem, można se wnioskować o GRUBYCH nieszczelnościach układu z jakichś milibarowych zmian ciśnienia. Ale w tzw. normalnym życiu, to nie działa dla instalacji pracujących latami i freonów itp.

Na przykład szczelność komponentów (nie instalki!) chłodniczych przemysłowo bada się na poziomie 1e-6 milibara*litr/s. Czyli wiesz już "co za problem": jak zmierzyć, w niezbyt stabilnej temperaturze, powiedzmy, dla litrowego naczynia, w ciągu pół godziny, spadek o 1 milionową atmosfery? Ni chu chu się nie da. Dlatego robi się to spektrometrami i helem, albo podobnie.

Adam_2000 - |13 Kwi 2015|, 2015 15:57

No, i tera mam jakotaką jasność.
Dzięki :)

bingo - |13 Kwi 2015|, 2015 18:02

Adam_2000 napisał/a:
To co on, ten automat robi przez te kilkanaście minut, kiedy na ekranie wypisuje "Sprawdzanie szczelności układu" ?
- sprawdza na podciśnieniu, czy nie wzrasta ciśnienie. a jego dokładność też nie jest duża, bo tak naprawdę ma on za krótki czas wytwarzania próżni, by prawidłowo osuszyć układ. A przy nie osuszonym układzie dochodzi jeszcze do śladowego parowania wody, co powoduje niewielki skok ciśnienia. Więc by tego nie wyłapał, jego dokładność jest specjalnie ograniczona. Generalnie ten rynek został sztucznie stworzony najpierw wprzez autoryzowane serwisy, by zwróciła się kasa za drogie urządzenia (czas, gdy stacja kosztowała co najmniej 15.000 EUR), a potem przez producentów stacji. W żadnym dokumencie samochodu nie ma słowa o "serwisie" klimatyzacji (w każdym razie jeszcze coś takiego do mnie nie dotarło).

Adam_2000 napisał/a:
Bo przecież co to za problem kontrolować nawet najmniejszy spadek ciśnienia w zamkniętym układzie ?
- w tym przypadku akurat wzrost. A nawet jeśli mowa o spadek - potrzebujesz na to czas, by wychwycić ubytki związane z nieszczelnością, a nie związane z właściwościami termodynamicznymi gazów.

Boni napisał/a:
Na przykład szczelność komponentów (nie instalki!) chłodniczych przemysłowo bada się na poziomie 1e-6 milibara*litr/s.
- dokładniej powiedziawszy mieszanina azotu (ciśnienie) i helu (bardzo duża przenikliwość) , do tego podświetlany basen lub "akwarium, lub też komora i wykrywacz atomów helu w otoczeniu. A i tak sporo komponentów (chłodnice, skraplacze, sprężarki czy agregaty) przychodzi napełniony azotem na miejsce instalacji, jak nie ma ciśnienia przy jego otwarciu, to już wiadomo, że jest problem.
Boni - |13 Kwi 2015|, 2015 19:06

bingo napisał/a:
dokładniej powiedziawszy mieszanina azotu (ciśnienie) i helu (bardzo duża przenikliwość) , do tego podświetlany basen lub "akwarium, lub też komora i wykrywacz atomów helu w otoczeniu.


Tak zupełnie dokładnie, to mieszankami różniastymi, zależnie od ciśnienia, zastosowania i metody, od czystego helu, przez inercyjny (przeważnie azot) plus hel, przez mieszanki wodoru z azotem, po argon i co tylko da się wymyśleć, żeby zaoszczędzić na czasie testu (bo nie sztuka trzymać element/instalkę dobę na teście...) i na drogim helu. Ale np. połowa tego w czym dłubałem przez 13 lat, była na czystym helu. No i jeśli metoda bąbelkowa, to raczej nie na helu, bo to ze 3 rzędy wielkości różnicy i nie ma sensu używać aż helu, żeby pod lupą pęcherzyków szukać. Zresztą, bąbelkowe chyba już do chłodnictwa się nie nadają od dawna, po zaostrzeniu norm przecieków w XXIw? Tylko spektrometry do helu ew. spec-czujniki do wodoru, ale np. tam gdzie robiłem wodorowe nie dałyby rady (analizowaliśmy - o rząd wielkości za słabe były, za to ze dwa rzędy wielkości tańsze ;) niż spektrometry+turbopompy i ta cała graciarnia do helu).

Nabijanie azotem "do rozpakowania" no to chyba raczej tak dla "odwodnienia" (żeby nie łapnęło wilgoci) albo dla wygody, bo jako "test" szczelności to wiesz, BARDZO GRUBO ;)

Reader - |14 Kwi 2015|, 2015 10:40

Srebrny napisał/a:
Muszę uzupełnić klimatyzację. Chłodzi gorzej niż w zeszłym sezonie. Oczywiście używałem ją ,szczególnie w mokre dni, ale już chyba nie wyrabia.

A kiedy ostatnio była serwisowana?
Póki jeszcze czynnik jest w układzie można podobno detektorem próbować zlokalizować ... .

Azot + rozcieńczony wodą płyn do baniek ( ze sklepu z zabawkami ) 100 razy lepszy niż "sprawdzenie szczelności" kombajnem.
Płynem spryskujemy złącza, itp.

bingo - |15 Kwi 2015|, 2015 11:47

Boni napisał/a:
Zresztą, bąbelkowe chyba już do chłodnictwa się nie nadają od dawna, po zaostrzeniu norm przecieków w XXIw
- głównie bąbelkowe, hel 3%, azot reszta, ciśnienie od 40 bar wzwyż, w zależności od zastosowania. Hel, ponieważ błyskawicznie znajduje dziury poniżej granicy wycieku, a azot, , bo hel drogi jest. nie wiem, jak na automatyce, ty tutaj jesteś bliżej tematu, ale na sprężarkach, chłodnicach, agregatach i skraplaczach cały czas tak jadą.
gufer-posepny - |15 Kwi 2015|, 2015 13:46

tylko za 150 zł to nikt nie nabije czynnika wam i nie będzie pół dnia szukał dziury w układzie bo klient woli 20 aut w tym czasie nabić . jak wam zwieje znów za tydzień czynnik to dziura jest na tyle duża że już za pomocą UV się znajdzie . na 90 % to będzie dziurawy jak sito skraplacz bo aluminium się kruszy jak czipsy . zakładanie sprawnej używki 19 letniej zamiast 20 letniego sita mija się z celem . także wychodzi na to że 1000 zł trzeba mieć w kieszeni przygotowane .
trzypion - |15 Kwi 2015|, 2015 14:24

Nikt? Hm... ;)
gufer-posepny - |15 Kwi 2015|, 2015 18:43

no dobra nabije ale nie będzie szukał dziury w całym ...
bingo - |15 Kwi 2015|, 2015 19:05

gufer-posepny napisał/a:
za pomocą UV
- tym można znaleźć dużo mniejsze dziury, to raz, a dwa, potem płukanie instalacji i wymiana oleju, obowiązkowa po użyciu barwnika.
DANEK1403 - |15 Kwi 2015|, 2015 19:31

Mi barwnik dziurę w chłodnicy uszczelnił i już nie ucieka hehe
trzypion - |15 Kwi 2015|, 2015 21:00

gufer-posepny napisał/a:
no dobra nabije ale nie będzie szukał dziury w całym ...

Vik poszuka ;)

Srebrny - |16 Kwi 2015|, 2015 00:12

https://lh3.googleusercontent.com/sy51GkV6Nxvp2Mx0t2Q4O80BYRIcESDetV9rS2P8UGU=s219-p-no
jest wyciek.
Na łączeniu rurki z chłodnicy do osuszacza. Wyraźnie zatłuszczone miejsce( na zdjęciu już oczyszczone szmateczka). W Opolu bardzo ciężko się rozmawia, każdy ma takie EGO że głowa mała.
Jestem umówiony na jutro do serwisu Lukoszek Fiat w Opolu który oferuje serwis klimy za 100 zł z dobiciem czynnika bez dopłat plus chyba ozonowanie i określiłem w rozmowie konieczność wymiany uszczelnienia w.w. miejsca. Zobaczymy jutro. Rozumiem, że serwis bez czynnika UV.

VIK - |16 Kwi 2015|, 2015 06:59

Tu widać, sprawa jasna. Ale czasami nieszczelność jest (nie piszę że w scorpio akurat) na parowniku pod deską i wtedy czasami i 1150,- nie pomoże :)
Reader - |16 Kwi 2015|, 2015 07:36

Jest jasna jeśli tylko tu jest problem.

Dobicie czynnika bez dopłat?
Czyli, po wymianie oringu załadowany stary czynnik + dopełnienie nowym?
Jeśli za 100 ma być wszystko zrobione co napisałeś ... to czarno to widzę.

bingo - |16 Kwi 2015|, 2015 09:03

DANEK1403 napisał/a:
Mi barwnik dziurę w chłodnicy uszczelnił i już nie ucieka hehe
- a świstak siedzi i zawija papierki ...
DANEK1403 - |16 Kwi 2015|, 2015 11:17

No i zawiną hihi
sobolaqe - |16 Kwi 2015|, 2015 14:26

VIK napisał/a:
Ale czasami nieszczelność jest (nie piszę że w scorpio akurat) na parowniku pod deską i wtedy czasami i 1150,- nie pomoże :)


Jak to VIKu to nie bedziesz szukac pol dnia nieszczelnosci za 150 zl ?:)
Sa tacy co tu napisali cos innego, nie zebym klamstwo zarzucal, ot drobna niescislosc jak zwyle :-d

Darek_Police - |16 Kwi 2015|, 2015 15:44

Przyjechałem do Niemiec i nastały ciepłe dni. Wtedy wyszło, że klima mi nie działa :/ Tzn. czuć, że nie chłodzi. Pojechałem do ASO Forda. Od razu wzięli Mazdę na warsztat. Spędziłem 1,5h w poczekalni. Pan przyszedł i powiedział, że sprawdzili klimę i wszystko z nią w porządku, więc nabili (540g) i znów sprawdzili, wsio ok. Maszyna podała, że przed nabiciem miałem w układzie zostało 10g czynnika :/ a w zeszłe lato klima śmigała.

Kazali mi jeździć dwa, trzy dni z klimą na AC (bez eco) i podjechać ponownie, więc dzisiaj ich odwiedziłem. Znów zabrali auto na warsztat i po 30min oddali mówiąc, że wsio szczelne.

Pytanie: jakim cudem w zimę czynnik prawie całkowicie się ulotnił, a teraz nabili i śmiga? Da się w czasie eksploatacji sprawdzić ilość czynnika w układzie?

jaroz - |16 Kwi 2015|, 2015 16:12

Darek_Police, widocznie masz jakąś nieszczelność i schodzi powoli (w zimie może to być np. sztywne O-ringi), tak miałem w STSie (uciekało przez sprężarkę i po 3-4 miesiącach było out) A teraz skoro Ci nie ubyło przez 3 dni to może to potwierdzać. Bo raczej samo się nic nie naprawiło, a uszczelnić mogło z racji dodatniej temperatury :)
pablo19 - |17 Kwi 2015|, 2015 07:41

Darek, kilkudniowy test to chyba słaby test, Ciekawe ile będziesz miał za miesiąc.
Reader - |17 Kwi 2015|, 2015 08:27

Darek_Police napisał/a:
Kazali mi jeździć dwa, trzy dni z klimą na AC (bez eco) i podjechać ponownie, więc dzisiaj ich odwiedziłem. Znów zabrali auto na warsztat i po 30min oddali mówiąc, że wsio szczelne.

Pytanie: jakim cudem w zimę czynnik prawie całkowicie się ulotnił, a teraz nabili i śmiga?

Nie da się stwierdzić szczelności na podstawie kilku dni działania klimatyzacji.
Jak pochodzi rok, dwa .... to można powiedzieć, że nie jest źle.

Darek_Police napisał/a:
Da się w czasie eksploatacji sprawdzić ilość czynnika w układzie?

Ilość czynnika w sensie masy to jedynie po opróżnieniu układu i zważeniu.
Natomiast mając manometry, termometry i "trochę" wiedzy można ocenić poprawność pracy układu oraz ilość czynnika bez ingerencji.
Niektórzy przy napełnianiu nie używają wagi.

jaroz - |17 Kwi 2015|, 2015 09:12

Adam_2000 napisał/a:
To co on, ten automat robi przez te kilkanaście minut, kiedy na ekranie wypisuje "Sprawdzanie szczelności układu" ?
To taki chłyt marketingowy, żeby wyglądało na pooważne działanie urządzenia sygnowanego nazwą szanowanego producenta :) Wg mnie owszem, "próbuje" sprawdzić szczelność ale podciśnieniem, co paradoksalnie może wówczas doszczelnić układ, który niejako "kurczy się" po zassaniu :) Tak jak pisze Bingo, szczelność skuteczniej sprawdzi się nadciśnieniem. Pamiętam jak sprawdzano mi chłodnicę klimy po wymianie króćca, to ładowali coś ok 20, albo i ciut więcej barów! Dlatego zgadzam się z F2F, że ważniejszy człowiek niż maszyna, bo ona zrobi tylko to co założył konstruktor i jakie ma założone parametry :) Uffff....
Srebrny - |17 Kwi 2015|, 2015 09:15

Zrobione, ale najpierw servis Lukoszek chciał przejąć auto na minimum dzień, w międzyczasie zamówią rurkę i to wszystko dla mojego dobra.
Uderzyłem w końcu do Hondy, po drodze odwiedzając warsztat z dużym ogłoszeniem "naprawa i servis klimatyzacji". Tematu nie podjął, ale przynajmniej nie ściemniał.
W Hondzie udostępnili mi manuala i uzbrojony w tą wiedzę i że uszczelnieniem jest oring 1/2 cala w "Carshopie" na Oleskiej po krótkiej dyskusji ustaliliśmy procedurę naprawy.
Odpompowanie czynnika> rozłączenie rurki z chłodnicą>wymiana oringu>azot>napełnienie układu>udanie się do kasy.
Komplikacji nie było. W układzie miałem 330 ml na 550 max. czynnika. Po naprawie temperatura powietrza w nawiewie 5,5 stopnia, raczej dobrze.
Jedynym minusem jest pogląd na chłodnicę klimy, której dobrze nie wróżą. W sumie 200 zł.

kat - |17 Kwi 2015|, 2015 09:16

a jakie to auto?
jaroz - |17 Kwi 2015|, 2015 09:25

kat napisał/a:
a jakie to auto?
wg foto srebrne Scorpio :)
kat - |17 Kwi 2015|, 2015 09:26

wg foto zavatara ,ale foto skraplacza mowi co innego
Reader - |17 Kwi 2015|, 2015 09:30

Na Accorda przesiadł się już jakiś czas temu.
Chyba czerwonego. ;)

kat - |17 Kwi 2015|, 2015 09:35

no to do zestawu w razie czego doliczyc z 200-300 zl,bo tyle skraplacz kosztuje,a to dostepne bez problemu
kat - |17 Kwi 2015|, 2015 09:44

spią,ja np nie sledze tematów o autach
kat - |17 Kwi 2015|, 2015 09:49

no to uciekło,ale to chyba nie az tak istotne

ma honde to ma,skraplacz kosztuje miedzy 200,a 300 zl za nowy
moze trza bylo to od razu zrobic? byłby po prostu spokoj na długi czas i pewnosc,ze za chwile nie wysypie sie stary

Srebrny - |17 Kwi 2015|, 2015 10:29

Raczej 400 zł. i są też inne wydatki. Będzie trzeba to się zrobi.
No i zmieniłem podpis, no bo faktycznie nie wiadomo o jakim aucie mówię. Auto inne ale niektóre problemy wspólne.

jaroz - |17 Kwi 2015|, 2015 10:46

Ale nadal z opisu pod awatarem nie wiadomo o jakim OBECNIE piszesz aucie :) Awatar, a nie link jest najważniejszy...
Reader - |17 Kwi 2015|, 2015 11:09

jaroz napisał/a:
Ale nadal z opisu pod awatarem nie wiadomo o jakim OBECNIE piszesz aucie :) Awatar, a nie link jest najważniejszy...

Taaa, to może i nick powinien zmienić na "czerwony"? ;)
Jakie znaczenie co kto ma pod awatarem jak temat za jakiś czas może nie być aktualny bo sobie zmieni auto.
Najlepiej w pierwszym wpisie napisać czy chodzi o Scorpio czy może o Ursusa C-330 i po problemie.

jaroz - |17 Kwi 2015|, 2015 11:28

Reader napisał/a:
Najlepiej w pierwszym wpisie napisać
Tu się zgodzę :) Niemniej jak temat w miarę świeży, to łatwiej się rozeznać jak podpis NAJaktualniejszy :)
bingo - |17 Kwi 2015|, 2015 12:23

Darek_Police napisał/a:
jakim cudem w zimę czynnik prawie całkowicie się ulotnił, a teraz nabili i śmiga
- ba masz dziurę, a maszyna w 30 minut tego nie sprawdzi, a obsługa maszyny nawet nie jest tego świadoma.
Darek_Police napisał/a:
Da się w czasie eksploatacji sprawdzić ilość czynnika w układzie?
- i tak, i nie. Tak, bo można odessać czynnik za pomocą automatu (czego nie powinno się robić) i sprawdzić ile jest. Można też podłazyć manometry i sprawdzić parametry, i na tej podstawie oraz na podstawie pracy układu, wziernika i przegrzań chłodnik może stwierdzi, czy jest optymalna ilość czynnika. Ale nie stwierdzi, ile jest czynnika wagowo.

zresztą reader już to napisał.
Srebrny napisał/a:
Odpompowanie czynnika>
- i ten sam czynnik wpuścili ?!


Przy okazi - 10 g to żadna ilość, to nawet mogli powietrze i olej zassać

gufer-posepny - |17 Kwi 2015|, 2015 12:40

Już kolega z pracy trafił na artystów co do zafiry nabili 3 kilo czynnika . Znaczy w aucie po tym nabiciu zostało może 100 gram bo tyle co tłoczyli to uciekało na oringu . się zorientowali jak już 3 kilo poszło a maszyna głupia biła dalej . Pewnie i 10 kilo też by poszło .

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group